Mława. Ciągnikiem zabrudził drogę
Mławska grupa SPEED zatrzymała ostatnio, na drodze wojewódzkiej 587 w Mdzewie (woj. mazowieckie), kierującego ciągnikiem rolniczym z rozrzutnikiem obornika. Powodem zatrzymania do kontroli było zabrudzenie drogi. To był dopiero początek problemów traktorzysty.
Kierowca ciągnika rolniczego z rozrzutnikiem obornika wyjechał z pola, pozostawiając na jezdni znaczną ilość błota i nieczystości, co stworzyło zagrożenie w ruchu drogowym. Sprawa zakończyła się mandatem, interwencją straży pożarnej oraz zatrzymaniem prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego pojazdu.
Kierowca stracił "prawko"
29-letni mieszkaniec powiatu mławskiego, nie posiadał wymaganych uprawnień do prowadzenia ciągnika rolniczego z naczepą. Pomimo posiadania prawa jazdy kategorii B, nie uprawniało ono do kierowania tego typu pojazdami. Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu jego dokumentu.
Zanieczyszczona jezdnia wymagała natychmiastowego usunięcia błota i innych nieczystości, które mogły zagrażać bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego. Na miejsce wezwano straż pożarną, która przeprowadziła niezbędne prace porządkowe.
- Mławska grupa SPEED apeluje - bezpieczeństwo na drodze zależy od każdego z nas, od naszej wyobraźni i odpowiedzialności. To nie tylko stosowanie się do ograniczeń prędkości czy bezpieczne wykonywanie manewrów. To także świadomość, że z drogi nie korzystamy sami. Zanieczyszczanie drogi, to nie tylko wykroczenie, ale przede wszystkim brak odpowiedzialności za bezpieczeństwo innych - podaje asp.szt. Anna Pawłowska z policji w Mławie.
Problem teoretyczny kontra rzeczywistość
Kierowcy pojazdów rolniczych mają obowiązek oczyszczenia kół i maszyn przed wyjazdem na drogi publiczne. W teorii ma to zapobiegać podobnym sytuacjom, jednak w praktyce realizacja tego obowiązku bywa trudna. Nikt jednak ze sobą nie wozi myjki ciśnieniowej i baniaka z wodą, by pojazd oczyścić z błota.
Dodatkowo pojazdy rolnicze często pokonują tę samą trasę kilkukrotnie w ciągu dnia, co powoduje, że czyszczenie przed każdym wyjazdem jest po prostu nieefektywne.
Michał Czubak
fot. KPP Mława