Pruszcz Gdański. Pożar przyczepy wypełnionej belami siana
Do pożaru doszło na trasie Mierzeszyn – Miłowo (woj. pomorskie). Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce 13 maja w godzinach popołudniowych. Strażacy z jednostek z Pruszcza Gdańskiego, Mierzeszyna, Trąbek Wielkich i Rościszewa zostali zaalarmowani do ugaszenia płonącej przyczepy.
Gdy dotarli na miejsce to cały przewożony ładunek był już ogarnięty płomieniami. W końcu była to zbelowana słoma, idealne wręcz paliwo dla ognia.
Na szczęście starty udało się zminimalizować dzięki przytomności umysłu traktorzysty, który widząc co się dzieje odpiął przyczepę od ciągnika i odjechał nim na bezpieczną odległość.
Niebezpieczne sytuacje na drogach
Powyższy przykład pokazuje, jak niebezpieczny może być transport zwykłego siana. Nie wiadomo, jak doszło do powstania ognia, ale przyczyn może być kilka. Jedną z nich może być niedopałek papierosa, który wyrzucony przez okno mijanego samochodu mógł spaść na przyczepę i doprowadzić do wybuchu pożaru.
Również taki sam skutek może spowodować iskra z hamulców czy innego urządzenia w pracującym ciągniku.
To również pokazuje, że traktorzyści, nawet podczas takiej prozaicznej czynności jak transport siana, muszą zawsze być w stanie zareagować właściwie i odpowiedzialnie. Tak, jak zrobił to bohater powyższej sytuacji.
Michał Czubak
Fot. OSP Mierzeszyn