Pinczów. Rozbierał na części i sprzedawał w skupie złomu
W minioną niedzielę policjanci z Pinczowa (woj. świętokrzyskie) zostali powiadomieni o kradzieży z terenu niezamieszkałej posesji, w jednej z podpińczowskich miejscowości. Właściciel niezamieszkałej posesji wycenił straty na 1200 zł. Właściciel miał podejrzanego – sąsiada niezamieszkałej posesji, na której znajdował się sprzęt rolniczy. „Do kolejnej kradzieży doszło na początku tego tygodnia. Podejrzenie padło na sąsiada, który był nawet widziany, jak tuż przed przyjazdem na miejsce policjantów wyjeżdżał z własnej posesji ciągnikiem z przyczepą” – czytamy na stronie internetowej policjantów z Pinczowa.
Sprawca złapany na gorącym uczynku
Poinformowano patrol o wspomnianym ciągniku, który napotkał traktor na drodze i zatrzymał go do kontroli. Okazało się, że faktycznie w przyczepie znajdowały się skradzione fanty. Na terenie jego posesji znaleziono kolejne skradzione maszyny.
26 kwietnia złodziej przyznał się do tego, że od początku kwietnia kilkukrotnie odwiedzał posesję sąsiada i kradł. „Ponieważ uważał, że zgromadzony sprzęt nie jest użytkowany, postanowił go sprzedać w punkcie skupu złomu” – podaje pinczowska policja.
Decyzją prokuratora wobec 55-letniego złodzieja zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Michał Czubak
Fot. KPP Pinczów