Koziegłowy. Pijacki rajd rowerzysty zakończony na ciągniku rolniczym
W nocy z poniedziałku na wtorek z 5 na 6 maja, na ulicach miasteczka Koziegłowy (woj. śląskie), rozegrała się dramatyczna scena, która zakończyła się dla jednego mężczyzny obrażeniami ciała. Do szpitala trafił 39-letni rowerzysta, który zderzył się z ciągnikiem rolniczym. Cała sekwencja zdarzeń zaczęła się jednak wcześniej.
Ukradł rower i zniszczył auto
Miejscowi policjanci zostali wezwani na interwencję po zgłoszeniu kradzieży roweru elektrycznego wartego 2500 złotych. Jednak zaskakująco szybko udało im się namierzyć złodzieja. 39-letni mężczyzna, kompletnie pijany, poruszał się skradzionym jednośladem, wywołując chaos i niszczenie w swojej drodze.
Podczas jazdy po pijanemu, mężczyzna zaatakował przypadkową osobę przy pojeździe. - 39- latek zaczął uderzać rękami i nogami w samochód, w wyniku czego zniszczył lusterko, a następnie wybił szybę - podaje śląska policja.
Chciał się "zmierzyć" z ciągnikiem rolniczym
Buzujący w organizmie 39-latka alkohol w jego ocenie sprawił, że jest on niemal niezniszczalny. Po zdemolowaniu auta chciał się "zmierzyć" z ciągnikiem rolniczym. W trakcie "pojedynku" doszło do wypadku. Być może i faktycznie 39-latek czuł się niezniszczalny", ale te 2 promile alkoholu w jego organizmie wpłynęły na jego motorykę. Podczas podejścia do traktora stracił równowagę, potknął się i przewrócił wprost pod koła ciągnika.
Z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Michał Czubak
fot. ilustrujące / fot. K Schmidt