Międzychód. Policyjny pościg za jeźdźcem na koniu
Policjanci z Międzychodu (woj. wielkopolskie) otrzymali informację o jeźdźcu na koniu, który zachowuje się irracjonalnie. Podejrzewano, że może być pod wpływem działania alkoholu. To miała być rutynowa kontrola. Policjanci mieli wylegitymować jeźdźca, sprawdzić jego trzeźwość i w zależności od wyniku badania odpuścić sprawę, lub nadać jej bieg. Interwencja przebiegła jednak inaczej. „Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i pogalopował w stronę zachodzącego Słońca” - podają wielkopolscy mundurowi.
Pościg się rozpoczął.
Dżokej spadł z wierzchowca i to był dla niego początek kłopotów
Dziarski jeździec miał przewagę, koniem mógł uciekać tam, gdzie policjanci by nie wjechali radiowozem. Warunek był jednak jeden - na tym koniu należy się utrzymać. Tak wyszło, że dżokej go nie spełnił i wypadł z siodła prosto w ręce policjantów.
"Upadek zamortyzował zapewne alkohol w organizmie (blisko 1,5 promila). Koniec tej „przygody” to mandaty karne na łączną kwotę 3500 zł." - przekazują policjanci.
Michał Czubak
fot. kadr z filmu KWP Poznań