
Bielsk Podlaski. Rolnik oszukany na nawozach
Kupowanie przez sieć to jak kupowanie kota w worku. Niby wiemy, co kupujemy, ale finalnie, do czasu aż zamówiony towar nie dotrze do kupującego, to zawsze jest ta nutka niepewności, czy nie zostaliśmy oszukani. W tym przypadku oszukany został rolnik, który zamówił nawozy, zapłacił zaliczkę... i by mógł się zaczekać na zamówiony towar, który nigdy do niego nie dotarł.
"Oszustwa dokonywane za pośrednictwem ofert kupna/sprzedaży są jedną z najstarszych metod wyłudzania pieniędzy." - zaznaczaj policjanci z Wydziału Wsparcia Zwalczania Cyberprzestępczości Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.
Klasyczny przykład oszustwa
Jest to klasyczny przykład oszustwa, w którym nieuczciwy sprzedawca wyłudza środki, nie mając zamiaru dostarczyć towaru. Oszust w atrakcyjnej cenie wystawił nawozy, których być może nawet nie posiadał. Chciał za nie 33 tys. zł. Wystarczyło przelać zaliczkę na poczet przyszłej zapłaty. Co też uczynił 60-letni rolnik.
Po wpłacie zaliczki za nawozy kontakt ze sprzedającym się urwał. Wtedy 60-latek zorientował się, że został oszukany. W rezultacie, 60-latek stracił ponad 5 tysięcy złotych. Zgłosił on sprawę na policję, informując o oszustwie podczas zakupu nawozów sztucznych.
Policja w swoich apelach zwraca uwagę na to, aby przy zakupach online kierować się ograniczonym zaufaniem, sprawdzać dane sprzedającego oraz pamiętać o możliwości wyboru bezpieczniejszych form płatności. Policja przestrzega również przed zbyt atrakcyjnymi ofertami, które mogą być przynętą oszustów.
"Jak uniknąć tego oszustwa? Nie wierzyć w super oferty! Oferty sprzedaży towarów w zaniżonej cenie nieodpowiadającej wartości rzeczywistej powinny wzbudzić naszą podejrzliwość. Zawsze należy dążyć do kontaktu osobistego i możliwości obejrzenia kupowanego towaru" - zaznaczają policjanci.
Michał Czubak
fot. ilustrujące