Koło. Golf staranował Ursusa
Takie sytuacja zdarzają się często, ale nie często kończą się one dobrze dla uczestników. W przypadku zderzenia pojazdów w miejscowości Bierzwienna Długa Kolonia (woj. wielkopolskie) obyło się baz poważnych obrażeń ciała. Karę na miejscu wymierzyła policja, ale sprawa będzie miała swój dalszy finał w sądzie.
- Dyżurny do działań zadysponował strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kole oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Kłodawy. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że samochód osobowy marki Volkswagen zderzył się z ciągnikiem rolniczym. Pojazdami podróżowali tylko kierowcy, którzy odmówili udzielenia KPP przez strażaków - informuje kpt. Marcin Chodkowski z PSP w Kole.
Kierowca auta z mandatem, rolnik trafi przed sąd
Na miejscu zdarzenia ustalono, że winę za kolizję ponosi kierujący samochodem osobowym, który wyprzedzając ciąg pojazdów, uderzył w skręcający w lewo ciągnik rolniczy marki Ursus. W wyniku zderzenia ciągnik rozpadł się na dwie części.
Kierujący byli trzeźwi, ale okazało się, że traktorzysta nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Dlatego jego sprawę skierowano do sądu.
Michał Czubak
fot. PSP Koło