Siedlce. Jaguar na rozrzutniku obornika w Mordach
W piątek, 13-go, pech dosięgnął grupę złodziei, gdyż to właśnie wtedy zostali zdemaskowani przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Mordach (woj. mazowieckie). Policjanci zauważyli ciągnik rolniczy wyposażony w rozrzutnik, który jednak zamiast obornika przewoził nietypowy ładunek. Mundurowi postanowili się bliżej przyjrzeć tej sprawie. Okazało się, że ich podejrzenia były uzasadnione, ponieważ te elementy pochodziły z kradzionych pojazdów. Na przyczepie znajdowały się skradzione elementy karoserii samochodów, przykryte starannie gałęziami.
Ucieczka na posesję
Widząc zbliżających się policjantów, ciągnik rolniczy oraz jadące przed nim subaru, skręciły na posesję, a jedna z osób pospiesznie zaczęła zamykać bramę, próbując uniemożliwić wjazd funkcjonariuszom. Jednak policjanci szybko zareagowali i podjęli interwencję. Wkrótce dostali się na teren posesji, gdzie za budynkami gospodarczymi odkryli części samochodu marki Jaguar, który został skradziony kilka dni wcześniej z parkingu w Siedlcach, a także elementy innych pojazdów. Wszystko to było przygotowane do dalszego przewozu.
Złodzieje w rękach policji
Dzięki szybkiej reakcji policji na miejscu zatrzymano dwie osoby, które przewoziły skradzione elementy pojazdów. W wyniku dalszych działań policyjnych udało się zidentyfikować i zatrzymać sprawcę kradzieży jaguara, którym okazał się 45-letni mieszkaniec Siedlec.
Sąd Rejonowy w Siedlcach postanowił, że mężczyzna ten spędzi kolejne 3 miesiące w areszcie. Pozostali dwaj mężczyźni w wieku 26 lat usłyszeli zarzuty paserstwa, a na ich osobach zastosowano dozór policyjny.
Michał Czubak
fot. KMP Siedlce