Platforma Obywatelska odpowiada na to wnioskiem o powołanie sejmowej Komisji śledczej w sprawie upadłości SKOKU Wołomin, która oszczędzającym wyrządziła straty trzykrotnie większe niż afera AMBER GOLD. Platforma Obywatelska żąda Komisji śledczej, bo jakoby SKOK Wołomin był objęty parasolem ochronnym Prawa i Sprawiedliwości. Jedno jest pewne, wiele osób w Polsce wzbogaciło się dzięki tzw. przekrętom uprawianym na granicy prawa albo nawet w majestacie prawa. I zaledwie cząstka z nich poniesie za to odpowiedzialność prawną. No cóż, zbudowaliśmy taki system, który sprzyja cwaniactwu. A politycy i prawnicy należą do najbardziej szczwanych lisów.
Prawie wszyscy wiedzą, że polski system wymiaru sprawiedliwości jest mało sprawny, to znaczy nierychliwy i niesprawiedliwy. Albo z uporem maniaka twierdzą, że wszystko było dobrze, bo biegły rewident stwierdził porządek w dokumentach finansowych, a mecenas w sądzie przyklepał sprawę. Są też tacy, co się wszystkiego wypierają i grają przysłowiowego głupa.
Od ładnych kilku tygodni prosimy, aby Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka wyjaśniła zasady funkcjonowania jej 100-procentowej spółki – Polskiej Federacji Sp. z o.o. – szczególnie co do kosztów osobowych. Jednak zarówno prezydent Leszek Hądzlik – stuprocentowy przedstawiciel właściciela, a więc PFHBiPM, jak i prezes zarządu tej spółki – którego skład jest jednoosobowy – Stanisław Kautz udają, że deszcz pada. Z posiadanych przez nas danych wynika, że w 2015 roku wynagrodzenia wypłacone członkom zarządu – a więc chyba prezesowi Kautzowi przekroczyły sumę 746 tysięcy złotych. Są to mniej więcej trzykrotne roczne pobory Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Natomiast rada nadzorcza, której przewodniczy Krzysztof Banach, otrzymała wynagrodzenia w 2015 roku – łącznie ponad 307 tysięcy złotych. A właściwe, to kto komu dawał? Na to pytanie też mamy odpowiedź: wynagrodzenie zarządu jest ustalane decyzją rady nadzorczej, zaś wynagrodzenie rady nadzorczej jest ustalane uchwałą Zgromadzenia Wspólników – a więc jednoosobowo przez prezydenta Leszka Hądzlika. I oczywiście te pokaźne apanaże są wypłacane z absolutnym poszanowaniem prawa. Tego nie kwestionujemy. Nam chodzi tylko o te dwa grosze od litra mleka pobierane od rolników za ocenę, nawet w głębokim kryzysie, który panował w 2015 roku. Zapewniamy też ministra Krzysztofa Jurgiela, że PFHBiPM prawidłowo rozliczy każdą dotację otrzymaną od państwa – to jest około 45 milionów złotych rocznie. I pytamy, czy podobnie jak my, rozumie słowo przyzwoitość albo inaczej, czy jeszcze pamięta co oznacza hasło „Dobra zmiana”. Na koniec porównanie: w radzie nadzorczej Polskiej Federacji sp. z o.o. zasiada 7 osób, a spółka zatrudniała w 2015 r. 7 osób. Dla porównania, w radzie nadzorczej PKN Orlen (zatrudnienie w 2015 r. prawie 20 000 osób) także zasiada 7 osób.
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki