Dlaczego nie jesteśmy gotowi na zakazy stosowania GMO?
Nie tak dawno przedstawiliśmy obszerny materiał na temat tego, że nie jesteśmy i jeszcze długo nie będziemy na to gotowi. Co ciekawe, podobne argumenty, aczkolwiek odniesione jedynie do obecnej sytuacji, zostały przedstawione w uzasadnieniu do przesunięcia tego zakazu o rok. Napisano bowiem w nim, iż wprowadzenie zakazu GMO obecnie mogłoby spowodować problemy związane z zaopatrzeniem sektora paszowego w wystarczającą ilość pasz wolnych od GMO. Nie mamy bowiem wystarczającej ilości krajowych surowców wysokobiałkowych. Co więcej, Polska jako najtańszy obecnie producent kurcząt w UE mogłaby stracić na wzroście kosztów produkcji spowodowanych wprowadzeniem tego zakazu, tym bardziej że w żadnym innym państwie członkowskim nie wprowadzono dotychczas zakazu stosowania soi GM.
Pasze będą droższe?
Powołano się też na argument, iż natychmiastowe i bezkompromisowe wycofanie soi GM z produkcji będzie wprost związane ze wzrostem cen pasz, a co za tym idzie – wzrostem cen mięsa i jego przetworów (głównie drobiu) i wyraźną utratą konkurencyjności w tej dziedzinie wewnątrz Unii. Może to doprowadzić do spadku eksportu oraz zwiększenia przywozu żywności na polski rynek z innych krajów UE.
Aż trudno sobie wyobrazić, aby w ciągu roku Polska stała się samowystarczalna w wysokobiałkowe pasze bez GMO i przedstawione powyżej argumenty za przesunięciem zakazu zostały zlikwidowane!
Magdalena Szymańska
fot. D. Kolasińska