StoryEditorPolska, UE

Ziemniaki będą sprzedawane z oznaczeniem kraju pochodzenia

30.04.2019., 15:04h
Ziemniaki – zarówno luzem, jak i w opakowaniach – będą mogły być sprzedawane jedynie z oznaczeniem kraju pochodzenia. O takie rozwiązanie postulowały organizacje rolnicze, w tym Agro Unia. Jak wynika z badań opinii społecznej, jest to informacja ważna także dla samych konsumentów. 

12 kwietnia 2019 roku Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, podpisał rozporządzenie w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych. Jednak żeby zaczęło ono obowiązywać, musi uzyskać jeszcze podpis ministra zdrowia. 

Znakowanie żywności to ważny element kształtowania świadomości konsumentów. Chcemy, żeby nasi konsumenci mieli pełną wiedzę, co kupują. Dlatego wprowadzamy oznaczenia, żeby żywność była łatwo rozpoznawalna. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami podpisałem rozporządzenie, które wprowadzi znakowanie polską białą-czerwoną flagą ziemniaków. Teraz wystąpię też do Komisji Europejskiej o notyfikację znakowania mięsa – zapowiedział minister Ardanowski. 

Jak nowe prawo ma wyglądać w praktyce?

Zgodnie z nowym prawem informacja o pochodzeniu ziemniaków ma przyjąć formę słowną (nazwa kraju) i graficzną (flaga). Taka informacja ma pojawić się w widocznym miejscu przy stanowisku, przy którym w sklepie można kupić ziemniaki luzem, lub nad nim. 

Odpowiednie oznaczenie, czyli flaga i nazwa kraju, mają pojawiać się na opakowaniach zbiorczych, w których sprzedawane są ziemniaki. Jednak takie wymogi będą dotyczyć jedynie ziemniaków z państw trzecich. Nowe wymogi nie będą więc obowiązywać w stosunku do ziemniaków w opakowaniach z Niemiec, Francji, Włoch czy innego z państw UE. W ich wypadku sprzedawca będzie miał jedynie obowiązek zamieścić informację nad miejscem sprzedaży tych produktów, czyli dokładnie tak samo jak w przypadku ziemniaków sprzedawanych luzem. 

Nowe prawo ma wejść w życie miesiąc po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw, czyli zapewne na początku czerwca 2019 roku. Jednak sieci handlowe i firmy sprowadzające ziemniaki do Polski będą miały czas na dostosowanie się do nowych wymogów do końca 2019 roku.

Minister Ardanowski już zapowiedział, że podobne prawo będzie chciał wprowadzić dla mięsa i produktów mięsnych. Zwłaszcza że jest to jeszcze ważniejsza kwestia dla Polaków niż w przypadku ziemniaków, warzyw czy owoców.  

Koniec oszukanych „młodych ziemniaków” z importu?

Nowe regulacje są o tyle ważne, że około 85% ziemniaków sprzedawanych w Polsce w sieciach handlowych pochodzi z naszego kraju, a pozostała część ma być importowana, jak wynika z danych resortu rolnictwa. Przy czym do Polski są sprowadzane przede wszystkim ziemniaki wczesnych odmian z Izraela, Cypru, Hiszpanii, Portugalii, Grecji, Włoch, Rumunii i Maroka. 

Z badań opinii społecznej, na które powołuje się ministerstwo, wynika, że aż dla 66% polskich konsumentów pochodzenie produktu jest ważnym czynnikiem decydującym o wyborze produktu. Z tych badań wynika także, że aż dla 88% polskich respondentów ważne jest wskazanie na etykiecie kraju pochodzenia mięsa. W przypadku warzyw i owoców jest to 86%, a produktów mlecznych – 84%. 

Z tego też powodu organizacje rolnicze, w tym „Solidarność” RI, przygotowały, w ramach Europejskiej Inicjatywny Obywatelskiej, projekt „Zdemaskuj swoje jedzenie”. Jest to akcja, która ma nakłonić Komisję Europejską do ujednolicenia w całej Unii przepisów dotyczących znakowania żywności. Deklarację w tej sprawie może złożyć każdy obywatel UE poprzez formularz na stronie www.eatoriginal.eu.


Paweł Mikos
fot. Pixabay

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. listopad 2024 23:22