12 kwietnia 2019 roku Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, podpisał rozporządzenie w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych. Jednak żeby zaczęło ono obowiązywać, musi uzyskać jeszcze podpis ministra zdrowia.
– Znakowanie żywności to ważny element kształtowania świadomości konsumentów. Chcemy, żeby nasi konsumenci mieli pełną wiedzę, co kupują. Dlatego wprowadzamy oznaczenia, żeby żywność była łatwo rozpoznawalna. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami podpisałem rozporządzenie, które wprowadzi znakowanie polską białą-czerwoną flagą ziemniaków. Teraz wystąpię też do Komisji Europejskiej o notyfikację znakowania mięsa – zapowiedział minister Ardanowski.
Jak nowe prawo ma wyglądać w praktyce?
Zgodnie z nowym prawem informacja o pochodzeniu ziemniaków ma przyjąć formę słowną (nazwa kraju) i graficzną (flaga). Taka informacja ma pojawić się w widocznym miejscu przy stanowisku, przy którym w sklepie można kupić ziemniaki luzem, lub nad nim.
Odpowiednie oznaczenie, czyli flaga i nazwa kraju, mają pojawiać się na opakowaniach zbiorczych, w których sprzedawane są ziemniaki. Jednak takie wymogi będą dotyczyć jedynie ziemniaków z państw trzecich. Nowe wymogi nie będą więc obowiązywać w stosunku do ziemniaków w opakowaniach z Niemiec, Francji, Włoch czy innego z państw UE. W ich wypadku sprzedawca będzie miał jedynie obowiązek zamieścić informację nad miejscem sprzedaży tych produktów, czyli dokładnie tak samo jak w przypadku ziemniaków sprzedawanych luzem.
Nowe prawo ma wejść w życie miesiąc po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw, czyli zapewne na początku czerwca 2019 roku. Jednak sieci handlowe i firmy sprowadzające ziemniaki do Polski będą miały czas na dostosowanie się do nowych wymogów do końca 2019 roku.
Minister Ardanowski już zapowiedział, że podobne prawo będzie chciał wprowadzić dla mięsa i produktów mięsnych. Zwłaszcza że jest to jeszcze ważniejsza kwestia dla Polaków niż w przypadku ziemniaków, warzyw czy owoców.
Koniec oszukanych „młodych ziemniaków” z importu?
Nowe regulacje są o tyle ważne, że około 85% ziemniaków sprzedawanych w Polsce w sieciach handlowych pochodzi z naszego kraju, a pozostała część ma być importowana, jak wynika z danych resortu rolnictwa. Przy czym do Polski są sprowadzane przede wszystkim ziemniaki wczesnych odmian z Izraela, Cypru, Hiszpanii, Portugalii, Grecji, Włoch, Rumunii i Maroka.
Z badań opinii społecznej, na które powołuje się ministerstwo, wynika, że aż dla 66% polskich konsumentów pochodzenie produktu jest ważnym czynnikiem decydującym o wyborze produktu. Z tych badań wynika także, że aż dla 88% polskich respondentów ważne jest wskazanie na etykiecie kraju pochodzenia mięsa. W przypadku warzyw i owoców jest to 86%, a produktów mlecznych – 84%.
Z tego też powodu organizacje rolnicze, w tym „Solidarność” RI, przygotowały, w ramach Europejskiej Inicjatywny Obywatelskiej, projekt „Zdemaskuj swoje jedzenie”. Jest to akcja, która ma nakłonić Komisję Europejską do ujednolicenia w całej Unii przepisów dotyczących znakowania żywności. Deklarację w tej sprawie może złożyć każdy obywatel UE poprzez formularz na stronie www.eatoriginal.eu.
fot. Pixabay