Konopne żniwa w Lublinie opóźnione
Zbiór wiech konopi włóknistych miał się odbyć na blokowisku w Lublinie już ponad miesiąc temu. Planowano, że zakończy festynu dla mieszkańców, ale mechaniczny zbiór uniemożliwiła pogoda. Wiechy na własne potrzeby zrywali tylko goście festynu.
Potem maszyna była wykorzystywana na innych plantacjach, a gdy przyszedł czas na Lublin najpierw było zbyt grząsko, potem doszło awarii. Ostatecznie zbiór ruszył w piątek, 21 października.
Jak zebrać konopie włókniste z pola?
Sposób zbioru konopi i jego termin jest uzależniony od tego, co jest głównym przeznaczeniem plantacji. Można z niej uzyskać bowiem ziarno, wiechę i słomę, a wszystkie te produkty mają inne optymalne terminy zbioru.
Dobrej jakości włókno przędzalnicze powinien gwarantować zbiór konopi przeprowadzony w momencie kwitnienia, czyli w sierpniu. Często jest łączony ze zbiorem wiech. Natomiast ziarno osiąga dojrzałość ok. miesiąca później. Słoma koszona razem z ziarnem daje włókno o gorszych, przemysłowych parametrach, doskonale jednak sprawdzające się np. w budownictwie.
Na dużych plantacjach są wykorzystywane profesjonalne dwuhederowe kombajny przeznaczone do zbioru konopi, ale w Polsce używa się maszyn własnej konstrukcji. W Lublinie heder zdejmujący z łodyg liście i kwiatostany był umieszczony na podnośniku ciągnika i uniesiony na odpowiednią wysokość. Kwiatostany z ruchomej taśmy spadały wprost do podwieszonego worka. Nie jest to rozwiązanie idealne, heder ten pracujący w Lublinie często się zapychał.
Na co zostaną przeznaczone zebrane kwiatostany?
Konopie w Lublinie (a także na stanowiskach poza miastem) uprawia firma Hemplab. Stanowisko między blokami dzierżawi od rolnika z jednej z podlubelskich miejscowości. Prezes Szymon Włodarczyk szacuje, że z tej części pola, która została nienaruszona po festynie dla mieszkańców, uda się zebrać ok. 250-300 kg surowca. Posłuży do produkcji kosmetyków i preparatów pielęgnacyjnych dla zwierząt.
W przyszłym roku w tym miejscu również zostaną wysiane konopie. Hemplab porozumiał się z rolnikiem Januszem Wydrą na temat dalszej dzierżawy tego stanowiska.
Krzysztof Janisławski