Rolnicy zmagają się z wysokimi kosztami produkcji, zwłaszcza nawozów, które w 2022 roku zdrożały nawet pięciokrotnie. Tymczasem Grupie Azoty i Orlenowi wysokie ceny surowców nie przeszkodziły w osiągnięciu zdumiewających wyników.
Zyski Grupy Azoty wzrosły ponad 6 razy
Świadczą o tym dane z trzech kwartałów 2022 roku. W tym okresie Grupa Azoty uzyskała skonsolidowane przychody ze sprzedaży w wysokości 19,56 mld zł. Rok wcześniej w tym samym okresie było to 10,42 mld zł. Koncern wypracował 1,6 mld zł zysku netto w porównaniu z 268 mln zł zysku rok wcześniej. To wzrost o 527 proc., czyli ponad sześciokrotny.
Natomiast przychody ze sprzedaży nawozów uzyskane prze Grupę Azoty od stycznia do września wyniosły 11,9 mld zł, podczas gdy rok temu było to 5,8 mld zł. Wzrost wynosi ponad 105 proc.
Grupa Azoty nawozy z wyższymi marżami
Skąd takie wzrosty? Ponad sześciokrotnie wyższe zyski Grupy Azoty to zasługa przede wszystkim handlu nawozami. Segment ten jest kluczowy dla koncernu i to właśnie w tym segmencie wypracowano ponad połowę przychodów i zysków!
Sprzedaż nawozów stanowi prawie 60 proc. przychodów Grupy Azoty. Ale trzeba pamiętać, że w II i III kwartale sprzedaż nawozów spadła w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Wysoki zysk oznacza, że Grupa Azoty sprzedawała mniejsze ilości nawozów z wyższymi marżami.
Zyski Grupy Orlen wzrosły trzykrotnie
Z kolei Grupa Orlen, do której należy również spółka nawozowa Anwil, w 2022 roku wypracowała przychody ze sprzedaży w wysokości ponad 278 miliardów złotych. Zysk netto wyniósł blisko 35,5 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to około 11,2 mld zł.
Wojciechowski: organy państwowe powinny przyjrzeć się zyskom producentów nawozów
Do kwestii wysokich zysków państwowych spółek uzyskiwanych kosztem rolników odniósł się unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski podczas konferencji Europa Karpat.
- Być może właściwe organy państwowe powinny się przyjrzeć, czy na rynku nawozów nie dzieje się coś, co odbywa się kosztem rolników. Bardzo poważnie traktuję ten sygnał. Być może rzeczywiście on wymaga zbadania - powiedział komisarz.
Zaznaczył jednak, że w latach 90. i późniejszych państwowe podmioty „nie tylko nie miały dochodów, ale padały jak muchy i sprzedawane były za bezcen. Tak było też z Azotami”.
- Dzisiaj spółki państwowe wykazują się dużymi zyskami, od których płacą państwu podatki i dywidendy. Pamiętajmy o tym – podkreślił Wojciechowski.
Komisarz dodał jednak, że duże zyski koncernów nie mogą być generowane kosztem rolników. Między innymi takimi sprawami ma się zajmować rzecznik rolników, którego powołanie przewiduje tworzony właśnie Kodeks Rolny.
- Rzecznik sprawdzi, czy rolnicy nie są wyzyskiwani przez swoich partnerów handlowych – stwierdził.
Wczoraj wicepremier Jacek Sasin poinformował, że rząd pracuje nad podatkiem od nadmiarowych zysków od spółek górniczych i paliwowych. Nie ma jednak wśród nich firm nawozowych. Niewykluczone, że rozwiązania obejmą także poprzedni rok.
Kamila Szałaj,
fot. Grupa Azoty