Tu Wersalu nie będzie! to tytuł spektaklu, który miał premierę w połowie czerwca na deskach Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Jego bohaterem jest Andrzej Lepper. Fabułę oparto właśnie na doniesieniach medialnych, których lider Samoobrony był częstym bohaterem. Aktor wcielający się w główną postać śledczego szuka odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci Andrzeja Leppera, której rocznica przypada niebawem – 5 sierpnia. I choć spektakl nie daje jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, jego twórcy bardzo rzetelnie przygotowali się do stworzenia sylwetki jednego z najbardziej kontrowersyjnych polityków ostatniego dwudziestolecia. Prześledzili tysiące relacji medialnych. Aż dziwi, że ta znienawidzona przez liberalne media postać, która była jednym z pierwszych po 1989 roku działaczem społecznym, została potraktowana w spektaklu przychylnym okiem. Może potrzebna była śmierć Leppera, by przestał budzić emocje i nienawiść, a reżyserem nie mógł być Polak? Bo by zobaczyć, kim był dla polskiego społeczeństwa Andrzej Lepper, trzeba spojrzeć na niego z dystansu. Do tego potrzebny był reżyser z innego kraju – Libańczyk Rabih Mroué, który szukał postaci będącej symbolem polskiej transformacji ustrojowej. I znalazł go w przywódcy Samoobrony.
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.