Chorobę tę zdiagnozowano u co jedenastego dorosłego na świecie. W Polsce jedna na cztery osoby po 60. roku życia choruje na cukrzycę. Co 6 sekund na świecie ktoś umiera z powodu cukrzycy albo jej konsekwencji. W ciągu ostatnich 35 lat liczba chorych na cukrzycę na świecie wzrosła aż 3,5-krotnie! W Polsce też nie jest optymistycznie pod tym względem. Szacuje się, że do 2030 roku aż 10% polskiej populacji będzie chorowało na cukrzycę!
Za dużo cukru we krwi
O co chodzi w cukrzycy? Mówiąc najprościej, to choroba, w której nasz organizm w niewłaściwy sposób spożytkowuje cukier, zwany glukozą, znajdujący się we krwi. Glukoza jet dla nas niezwykle ważna. Jest podstawowym źródłem energii dla komórek, które budują nasze mięśnie i inne tkanki. Jest też głównym paliwem dla naszego mózgu.
W cukrzycy wyróżniamy typy choroby, ale bez względu na typ zawsze chodzi o to, że we krwi cukru jest za dużo. Wyróżniamy cukrzycę typu 1 i typu 2, ale też dwie postacie choroby, które uznawane są za fazy odwracalne. Pierwsza to tzw. stan przedcukrzycowy, kiedy glukoza ma stężenie powyżej normy, ale zbyt mały, by diagnozować chorobę. Druga postać to tzw. cukrzyca ciążowa. W tym przypadku glukoza normuje się po urodzeniu dziecka. Jeśli nie zajmiemy się prawidłowo stanem przedcukrzycowym, grozi nam cukrzyca ze wszystkimi swoimi dramatycznymi konsekwencjami.
Na czym polega proces przetrwarzania cukru w organizmie?
Żeby wiedzieć, na czym polega cukrzyca, trzeba zrozumieć, jak cukier jest przetwarzany przez organizm. Cukier jest mu potrzebny do działania. Źródłem cukru jest albo pożywienie, albo nasza wątroba, w której jest magazynowany w postaci glikogenu. To takie źródło zapasowe – na wypadek, gdybyśmy nie dostarczyli ciału na czas posiłku.
Kiedy organizm „zgłasza” zapotrzebowanie na paliwo, we krwi pojawia się więcej cukru – z pożywienia albo wątroby. Ale żeby ten cukier mógł swobodnie z krwi dostać się do potrzebujących go komórek, konieczny jest specjalny „oddźwierny”. Jest nim insulina. To hormon produkowany przez trzustkę. Kiedy stężenie glukozy we krwi się zwiększa, trzustka natychmiast produkuje więcej insuliny. A ona sprawia, że pewne miejsca w błonach komórkowych otwierają się i cukier zostaje wpuszczony do wnętrza komórki. Kiedy nadwyżka cukru wniknie do komórek, jest go automatycznie mniej we krwi. To sygnał dla trzustki, by przestać produkować insulinę.
Ten mechanizm, niestety, u niektórych z nas zaczyna zawodzić w pewnym momencie. Może pojawić się cukrzyca typu 1. Jej przyczyny nie są wciąż dobrze poznane. Wiadomo jedynie, że układ odpornościowy, który naturalnie powinien walczyć wyłącznie z bakteriami czy wirusami, zaczyna nagle atakować i niszczyć komórki trzustki produkujące insulinę. W konsekwencji insuliny jest bardzo mało albo nie ma jej wcale. A cukier zamiast być transportowany do komórek, pozostaje w ogromnych stężeniach we krwi. Podejrzewa się, że ta cukrzyca jest kombinacją jakiejś skłonności genetycznej i czynników środowiskowych, choć ciągle nie wiadomo, które to czynniki. Naukowcy są zdania, że raczej nie jest to otyłość.
- Jeśli taka liczba pojawi się na glukometrze albo w wynikach z laboratorium, musimy podjąć walkę natychmiast
O co chodzi w cukrzycy typu 2?
Mechanizm może zawieść w jeszcze inny sposób. W stanie przedcukrzycowym, a potem w cukrzycy typu 2 na początku insulina produkowana jest w wystarczających ilościach, ale nasze komórki są na nią „odporne”. Nie reagują na nią, tak jakby nie poznawały „oddźwiernego”. Nie otwierają się i nie wpuszczają cukru. A trzustka nie jest w stanie wyprodukować tyle insuliny, ile byłoby potrzebne dla przełamania oporu komórek. Rezultat? Znów mało cukru w komórkach, za to bardzo dużo we krwi. Tu też nie znamy dokładnie całego mechanizmu, ale na pewno w tym typie cukrzycy grają rolę czynniki genetyczne. Dużo bardziej jednak te środowiskowe i jednym z nich są nadwaga i otyłość. Specjaliści są zdania, że winne sa nie tylko wysokoprzetworzone produkty i te z dodatkiem cukru, ale w równym stopniu brak ruchu. Nie tylko nie wykorzystujemy wtedy nadmiaru cukru, ale też mała aktywność mięśni sprawia, że komórki stają się coraz bardziej niewrażliwe na insulinę.
Opór komórek, czyli tzw. insulinooporność, może się pojawić w ciąży, ponieważ hormony, które produkuje łożysko, w naturalny sposób obniżają wrażliwość komórek na insulinę.
Nieleczona cukrzyca może doprowadzić do amputacji i ślepoty
Dlaczego wiedza o tym wszystkim jest taka ważna? Ponieważ nieleczona cukrzyca powoduje straszne spustoszenie w organizmie. Cukrzyca dramatycznie zwiększa ryzyko chorób serca, w tym niedokrwiennej choroby serca. Nadmiar glukozy we krwi uszkadza najpierw ściany drobnych naczyń krwionośnych, a następnie nerwów, zwłaszcza nóg. Może dojść nawet do utraty czucia w kończynach. Nierzadkim przypadkiem jest też takie uszkodzenie naczyń, które powoduje niegojącą się ranę na stopie, w skrajnych przypadkach wymagającą amputacji. Jeśli cukier uszkodzi nerwy związane z trawieniem, pojawią się problemy gastryczne. U mężczyzn nieleczona cukrzyca może spowodować zaburzenia erekcji. Cukier we krwi poważnie niszczy nerki. Niekontrolowany może stworzyć nawet konieczność przeszczepu. Niszczy też wzrok, uszkadzając naczynia krwionośne siatkówki, co prowadzi często do ślepoty. Częste u cukrzyków są upośledzenia słuchu i depresja. Podejrzewa się też, że cukrzyca zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia choroby Alzheimera.
Co robić? Regularnie, raz w roku, mierz cukier z krwi obwodowej, czyli w laboratorium. A jeśli zauważysz u siebie takie objawy, jak wzmożone pragnienie, częste oddawanie moczu, napadowy głód, niewytłumaczalną utratę wagi, zmęczenie, drażliwość, niewyraźne widzenie, trudno gojące się rany albo też częste infekcje, zwłaszcza dotykające dziąseł, skóry czy pochwy, umawiaj się do lekarza. Jeszcze nie jest za późno, by zacząć przeciwdziałać najgorszym skutkom.
- Wyższe stężenia cukru we krwi i kawaek tortu? To możliwe, jeśli zaczniemy działać na etapie stanu przedcukrzycowego
Karolina Kasperek
Zdjęcie: Pixabay