Dużo kłód pod nogami? Otwieram tartak
Znaleźliśmy go w poście na Facebooku, w którym informował o warsztatach z samoobrony dla kobiet. Zaintrygował nas nazwą profilu – „Radomir Obierwiaczek Obierwiak”. Najpierw o Obierwi. Jest w Wikipedii wzmianka o legendarnym pochodzeniu nazwy. Zamieszany był w to ponoć rycerz.
– Chciałbym to przenieść na herb czy godło miejscowości. Muszę znaleźć jakąś młodą rysowniczkę, która nie wie, co zrobić z talentem – mówi Robert.
Urodził się w Ostrołęce, ale od urodzenia mieszka w Obierwi, w gminie Lelis.
– Kiedy trzeba było zapewnić chleb rodzinie, ruszyłem na stolicę i podjąłem pracę jako funkcjonariusz policji. Dużo nie mogę powiedzieć, pracowałem w służbach wywiadowczych. Szkoła życia, miło ją wspominam – informuje w krótkich słowach.
Ze służb do służby
Skończył studia licencjackie na specjalności „Służby Porządku Publicznego” w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce. Teraz, po piętnastu latach, właśnie wrócił na studia i robi magisterkę. Sołtysem został raptem dwa lata temu, ale lokalnym aktywistą był od kolebki.
– Kiedy byłem młodym...