Lepsza niż kawa
Chcesz się zrelaksować? Nie chodź na papierosa, nie sięgaj po alkohol. Chwyć za książkę. Jak odkryli dziewięć lat temu naukowcy z University of Sussex w Wielkiej Brytanii, czytanie relaksuje i może zredukować stres! Wyniki wskazują, że to nawet lepsza metoda na kojenie nerwów niż spacer, słuchanie muzyki czy chwila z filiżanką herbaty. Badanym poprzez szereg testów i zadań podwyższano najpierw poziom stresu i tętno. Następnie odsyłano do wspomnianych wcześniej relaksujących czynności.
Najlepiej na obniżenie szkodliwych parametrów, w tym na napięcie mięśni, działało czytanie – redukowało stres aż o 68%. Słuchanie muzyki zmniejszało napięcie o 61%, chwila przy herbacie albo kawie – o 54%, spacer – o 42%. Granie w gry wideo obniżało niepokój tylko o 21%, ale i tak pozostawiało badanych z wyższym tętnem niż na początku eksperymentu.
Chcesz żyć dłużej? Czytaj! Czytający żyją statystycznie aż o dwa lata dłużej! Odkryli to naukowcy z Yale University w Stanach Zjednoczonych, badając przez 12 lat 3600 dorosłych w wieku powyżej 50 lat. Okazało się, że ludzie, którzy czytali około 30 minut dziennie książki, żyli blisko dwa lata dłużej niż ci, którzy czytali tylko gazety. Czytanie 3,5 godziny w tygodniu zmniejszało ryzyko przedwczesnej śmierci o 23%, czytanie krócej niż 3,5 godziny – tylko o 17%.
Ale jednym z ważniejszych argumentów za czytaniem jest chyba to, że usprawnia umiejętności językowe i poszerza wiedzę o świecie. W latach 90. ubiegłego wieku prof. Keith Stanovich, psycholog z uniwersytetu w Toronto, zbadał wpływ czytania na zdolności poznawcze, zasób słownictwa i wiedzę ogólną. Okazało się, że zachłanni czytelnicy mają o połowę bogatszy słownik i o 50% większą wiedzę. Profesor Donald Bolger z uniwersytetu w Marylan, badający, jak mózg uczy się różnych umiejętności, powiedział: „To efekt kuli śniegowej. Im lepiej i więcej czytasz, tym więcej słów poznajesz. A im więcej słów znasz, tym lepiej czytasz i rozumiesz”.
Gotowi na niepewność
Zadziwiające, ale czytanie wzmacnia naszą empatię. W pewnym eksperymencie dano grupom do czytania powieść i książkę popularnonaukową. Trzecia grupa nie czytała nic. Potem badano zdolność do przewidzenia postaw bohaterów i odczytywania stanów emocjonalnych z wyrazów twarzy. Najlepiej wypadła grupa czytająca fikcję literacką.
Naukowcy dowodzą też, że czytanie wzmacnia kreatywność i elastyczność umysłową. Do takich wniosków doszła psycholog Maja Djikic z uniwersytetu w Toronto. „W rzeczywistym życiu często musimy podejmować trudne decyzje. Kiedy czytamy powieści, ćwiczymy nasze umysły w byciu otwartym. Fikcja literacka czyni nas bardziej gotowymi na to, co niepewne”, powiedziała profesor.
Poza tym czytanie zmienia nas i rozwija. Obcując z bohaterami powieści, możemy poznawać losy, postawy i wybory innych ludzi. Możemy dokonywać refleksji nad sobą i światem i nabierać dystansu. To także potwierdzają naukowcy.
Karolina Kasperek