Czy ochotnicy w Wólki Orłowskiej przystąpią do KSRG?
Wólka Orłowska, to niewielka wieś licząca czterystu pięćdziesięciu mieszkańców. Na czele gminy już drugą kadencję stoi burmistrz Jerzy Lewczuk, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za działania jednostek w gminie Izbica, dwie z nich są zrzeszone w krajowym systemie KSRG.
– W naszym przypadku nie widzę konieczności wstępowania do systemu KSRG – mówi prezes OSP Wólka Orłowska dh Wiesław Bereza. – Spełniamy wszelkie warunki, by znaleźć się w gronie KSRG, posiadamy profesjonalny sprzęt, a przede wszystkim w naszych szeregach służą doskonale wyszkoleni druhowie, wśród których ośmiu, to zawodowi strażacy pracujący na co dzień w PSP – powiedział prezes Wiesław Bereza.
– Ojciec wiele lat też był zawodowym strażakiem – dodaje syn Rafał, również zawodowy strażak pracujący w Komendzie Miejskiej w Chełmie. W OSP Wólka Orłowska jest gospodarzem, kierowcą i mechanikiem. Poza ojcem i mną strażakiem w naszej OSP jest wujek Roman, który na co dzień jest zawodowym strażakiem w KM PSP Zamość. W ślady ojca Wiesława poszli również moi bracia Kamil i Patryk. Obaj są zawodowymi strażakami. Kamil służy w PSP Krasnystaw, natomiast Patryk pracuje w Komendzie Miejskiej PSP w Zamościu. Wszyscy kontynuujemy strażacką służbę, którą zapoczątkowali moi dziadkowie – obaj o imieniu Jan – w OSP Wólka Orłowska.
W jednostce służy trzydziestu dziewięciu druhów, w tym trzydziestu jest członkami Jednostki Operacyjno-Technicznej. Jedyną kobietą wspierającą jest dh. Elżbieta Nizioł.
W Wólce Orłowskiej marzą o odtworzeniu MDP
– Przed laty prężnie działała u nas Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza – wspomina prezes Wiesław Bereza. – Niestety, te czasy już minęły. Przychodzi do nas ośmioosobowa grupa dzieci wraz z rodzicami, ale to nie to samo, co zorganizowana drużyna uczestnicząca w codziennych zajęciach szkoleniowych, biorąca udział w zawodach sportowo-pożarniczych. Młodzież miałaby z kogo brać przykład. Przez dziesięć lat z rzędu wygrywaliśmy zawody gminne, które dawały nam awans do zawodów na szczeblu powiatowym, raz stanęliśmy na drugim stopniu podium, zaś dwukrotnie uplasowaliśmy się tuż za strefą medalową, zajmując czwarte miejsca. Mam nadzieję, że uda nam się w niedalekiej przyszłości powołać do życia MDP.
Od 2012 r. zawody sportowo-pożarnicze są pasją dh. Rafała Berezy. Wtedy to po raz pierwszy wystartował w zawodach Toughest Firefighter Challenge. Przez ponad dekadę z powodzeniem w nich startując zdobył najwyższe trofea zarówno podczas Mistrzostw Europy, jak i Mistrzostw Świata.
Wytrwałość pozwoliła druhowi Rafałowi dojść na szczyt
– Pierwsze szlify w tych ekstremalnie trudnych zawodach zdobywałem dziesięć lat temu – wspomina dh Rafał Bereza. – Wytrwałość i ciężka praca pozwoliły mi wejść na szczyt. Nie wszyscy wiedzą, więc krótko opowiem historię powstania tej strażackiej rywalizacji. Amerykanie wpadli na pomysł, by stworzyć sportową wersję rywalizacji strażaków, ale jak się okazało nie wszyscy z nich są w stanie jej sprostać. Celowy zamysł jest taki, by brali w nich udział wyłącznie najlepsi. Kilka lat później Kanadyjczycy postanowili stworzyć własne, lecz w dużej mierze nieodbiegające od reguł obowiązujących w amerykańskiej rywalizacji. I tak mamy dzisiaj dwie wersje, amerykańską Toughest Firefighter Challenge i kanadyjską Firefit.
Dh Rafał Bereza w zawodach w wersji amerykańskiej zdobył tytuł MŚ w dwóch kategoriach. W 2022 r. został wicemistrzem świata w tandemie oraz brązowym medalistą w sztafecie. Ceni sobie również zdobycie czterokrotnego mistrzostwa Polski i trzykrotne mistrzostwo Europy w tym pobicie rekordu europejskiego. Dorzucając do tych trofeów mistrzostwo świata w drużynie z 2015 r. sprawia że dorobek medalowy dh. Rafała Berezy przez rodzimych strażaków długo będzie nie do pobicia. Ponadto w kanadyjskiej wersji Firefit dh Rafał Bereza ma na swoim koncie podwójne mistrzostwo Polski.
- Druh Rafał Bereza
Strażacy z Wólki Orłowskiej z zapałem dbają o swoją jednostkę
Strażacy do akcji wyjeżdżają dwoma samochodami. W garażach stoją STAR MAN GBA z 2003 r. oraz 9-osobowy BUS, terenowy VW T5 z 2007 r.
Dużo czasu i energii druhowie z Wólki Orłowskiej poświęcają na modernizację strażnicy. W połowie ubiegłego roku w dużej mierze w czynie społecznym wymienili kompleksowo instalację grzewczą na gazową. Środki finansowe poza wkładem własnym pozyskali z urzędu gminy oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Cała inwestycja pochłonęła blisko siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych.
– Po zakończeniu tej inwestycji, nie próżnowaliśmy – dodaje dh Rafał Bereza. – Ruszyliśmy z następną, z własnych środków finansowych zaadoptowaliśmy kolejne pomieszczenia sanitarne oraz stworzyliśmy drugie zaplecze kuchenne. Ktoś spyta, po co kolejna kuchnia. Bywają takie miesiące, że panie z KGW korzystają z kuchni na co dzień. W związku z tym postanowiliśmy pójść naszym paniom na rękę, by przychodząc do remizy czuły się jak u siebie. Jeszcze w tym roku chcemy rozbudować strefę garażową oraz wyremontować salę reprezentacyjną.
– Nasi strażacy mają również swoje marzenia – mówi prezes Wiesław Bereza. Wspominaliśmy o reaktywacji MDP. Kolejnym marzeniem jest zakup nowego wozu bojowego. To jednak zależy przede wszystkim od wsparcia finansowego ze strony naszego burmistrza Jerzego Lewczuka.
- Strażacy z OSP Wólka Orłowska, sztandar trzymają Lena i Damian
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 11/2023 na str. 70. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.