Niby nic w tym odkrywczego. Ale nie chodzi tu o konkretne produkty czy ich indeks glikemiczny, czyli „cukrowy potencjał”. Raczej o to, o jakich porach i w ogóle jak często jemy w ciągu dnia. To, o której jesz i z jaką częstotliwością sięgasz po pokarmy, ma ogromny wpływ na twoją wagę i zapotrzebowanie na insulinę, jeśli cierpisz na cukrzycę typu 2 – mówią wyniki badań.
Trzy posiłki o wcześniejszych porach
W badaniach dowiedziono, że osoby, które jadły trzy posiłki dziennie zamiast sześciu mniejszych, a do tego przesunęły ich porę na wcześniejsze godziny, potrzebowały mniej insuliny, poprawiły wyniki stężenia glukozy i w krótkim czasie straciły średnio 4,5 kg.
– Przesunięcie przyjmowania kalorii i węglowodanów w połączeniu z mniejszą liczbą posiłków to dobra droga do lepszego kontrolowania cukrzycy i mniejszych dawek insuliny – mówi prof. Daniela Jakubowicz z uniwersytetu w Tel Awiwie. Dodaje też, że klasyczna dieta opracowana dla cukrzyków obowiązująca dotychczas przewidywała, dla odmiany, właśnie sześć mniejszych posiłków równo rozłożonych w ciągu dnia.
Ale ten rytm okazuje się źle wpływać na stężenie cukru i, niestety, nie tylko zwiększa zapotrzebowanie na insulinę, ale też może powodować przybieranie na wadze. Profesor Jakubowicz mówi o swoistym błędnym kole, w którym większa waga powoduje większe stężenie glukozy, to z kolei zwiększa zapotrzebowanie na insulinę, a ta w większych dawkach powoduje łatwiejsze odkładanie się kilogramów. I koło się zamyka.
Dwie grupy badawcze
Badaniu poddano 28 osób z cukrzycą typu 2 przyjmujących insulinę ze średnim wskaźnikiem masy ciała (ang. body mass index – BMI) sytuującym je w kategorii otyłych. Wszyscy badani byli w wieku 68–69 lat. Połowie grupy zaordynowano dietę z trzema posiłkami dziennie, drugiej – z sześcioma. Skład posiłków był dla obu grup jednakowy – 35% stanowiły w nich tłuszcze, 25% – białka, a 40% – węglowodany. Grupy różniły kaloryczność jednego posiłku i czas jego podania.
Dieta trzyposiłkowa zawierała duże śniadanie z aż 700 kaloriami, średniej wielkości lancz, który miał wartość 600 kalorii i mniejszą kolację, która liczyła jedynie 200 kalorii. Grupa na diecie sześcioposiłkowej spożywała śniadanie, lancz i kolację oraz trzy razy przekąski. Wszystkie sześć posiłków miało równą wartość kaloryczną.
Badanych poproszono, by jedli śniadanie przed 9.30, lancz pomiędzy południem a 15.00 i kolację pomiędzy 18.00 a 20.00. Grupa druga, jedząca sześć posiłków, jadła jeszcze pomiędzy nimi przekąski – o 11.00, 17.00 i 22.00.
Kto rano jada, temu cukier spada
Osoby na diecie sześcioposiłkowej nie odnotowały żadnej utraty wagi ani też zmian w stężeniu glukozy. Ci, którzy jedli tylko trzy razy, stracili około 5,44 kg. Poprawili też wyniki w badaniu stężenia cukru, ale przede wszystkim potrzebowali mniejszych dawek insuliny. Profesor Jakubowicz podejrzewa, że spadek masy ciała w pierwszej z grup związany był przede wszystkim z faktem, że badani jedli zgodnie z zegarem biologicznym.
– Nasze organizmy przygotowane są na to, by jeść więcej we wcześniejszych porach dniach oraz na poszczenie oraz sen w godzinach wieczornych i w nocy – powiedziała izraelska badaczka i dodała, że kromka chleba zjedzona wieczorem powoduje szybsze tycie i zwiększenie stężenia cukru niż ta sama kromka zjedzona rano.
Notuj, co i kiedy zjadasz
Jak się spodziewa, dieta trzyposiłkowa powinna korzystnie działać także u chorych z cukrzycą typu 1 oraz tych z cukrzycą typu 2, ale niepotrzebujących jeszcze insuliny. Natomiast dr Minisha Sood z ze szpitala Lenox Hill w Nowym Jorku powiedziała, że poprawa w stężeniach glukozy w pierwszej grupie badanych jest porównywalna z tą, której oczekuje się po zażywaniu leków obniżających cukier.
Badania skomentowała też Maureen Franklin, dietetyczka ze szpitala uniwersyteckiego w Syracuse w Stanach Zjednoczonych. Jej zdaniem znaczenie mają nie tyle konkretne godziny posiłków, co stała dzienna podaż węglowodanów oraz zróżnicowanie diety. Dodała też, że w kontroli cukru u chorych bardzo ważne jest jedzenie tylko wtedy, kiedy jest się głodnym. Należy więc zadawać sobie pytanie o głód za każdym razem, kiedy sięga się po coś do jedzenia, ponieważ często jest ono realizowaniem potrzeby nie fizycznej, a bardziej psychicznej.
A ponieważ u cukrzyków bardzo ważne jest, by wiedzieć, co się już danego dnia zjadło, zaproponowała, by chorzy prowadzili rodzaj dziennika i zanotowywali w nim też godziny spożywania posiłków.
- Z najnowszych badań wynika, że przy kontrolowaniu stężenia glukozy we krwi dobrze robi przesunięcie posiłków na wcześniejsze pory dnia i niejedzenie wieczorem. Cukrzycy powinni też prowadzić dziennik posiłków
Karolina Kasperek
Zdjęcia: Pixabay
Zdjęcia: Pixabay