To rozproszone sztuczne światło jest w stanie rozświetlić niebo nawet w odległości 100 km. Jest to wyjątkowo nieekonomiczne, ponieważ wysyłamy niepotrzebną energię w kosmos. Ale taka wszechobecna jasność wpływa jeszcze na masę innych aspektów, nie tylko na budżet.
Podniebne gospodarstwo
O tym, czym jest zanieczyszczenie sztucznym światłem, jakie niesie ze sobą skutki i jaki ma wpływ na nasze zdrowie, a także czym jest Park Gwiezdnego Nieba, dowiedzieliśmy się od właścicieli Dolistowia – gospodarstwa agroturystycznego we wsi Dwernik, położonego w powiecie bieszczadzkim.
Dolistowie to gospodarstwo istniejące od roku 2011. Założyła je Edyta Wyban, która po swoich podróżach po Polsce wybrała Bieszczady na resztę życia. Na terenie gospodarstwa znajdują się dwa drewniane domki dla gości oraz dom gospodarzy, w którym nocleg znajdzie jeszcze 6 osób w trzech dwuosobowych pokojach. Malownicze położenie determinują góry, dolina Sanu i wspomniane bieszczadzkie niebo. Od prawie czterech lat Edyta prowadzi je wspólnie z Pavlem Durisem, tworząc polsko-słowacką drużynę. Działalność agroturystyki z czasem ukierunkowała się na tematykę związaną z astronomią, oferując przyjezdnym pokazy karpackiego nieba.
Ciemność zdrowiu służy
Nie bez przyczyny projekt pokazów astronomicznych był możliwy właśnie w tym miejscu. Bieszczady to przestrzeń idealna dla pomysłów oraz tego typu pokazów, ponieważ istnieją tu jeszcze naturalne ciemności. Latarnie świecą tylko do określonej godziny. Potem jest już tylko ciemność. Kojarzymy ją negatywnie, jednak ma ona zbawienny wpływ na naszą regenerację w nocy. Sztuczne światło istnieje dopiero od 150 lat. Od naturalnego różni się głównie kolorem. Ogień, który towarzyszył człowiekowi przez wieki jest czerwono-żółty i kiedyś były to jedyne kolory, z którymi mieliśmy do czynienia nocą. Lampa świecąca zimnym, niebieskim światłem może powodować u nas bezsenność oraz brak wydzielania melatoniny, która jest ważnym przeciwutleniaczem w organizmie i regeneruje ciało w trakcie snu. Jej niedobory mają na nas negatywny wpływ.
Do jej wytworzenia potrzebna jest ciemność w nocy, dlatego wszelka ekspozycja na oświetlenie w porze snu zatrzymuje wydzielanie tego hormonu. Aby zadbać o swoje zdrowie, powinniśmy pilnować, aby tam gdzie sypiamy, nie świecić zimnym, niebieskim światłem. Oczywiście nie chodzi o to, żebyśmy po zmierzchu zaczęli rozpalać ogniska, natomiast ważne jest, żeby mądrze wykorzystywać sztuczne oświetlenie, czyli wybierać żarówki, które świecą światłem ciepłym, miodowym.
Pokazy astronomiczne
W Dolistowiu goście mogą odpocząć od nadmiaru sztucznego światła oraz doświadczyć tego naturalnego, ponieważ w pogodną, bezksiężycową noc jest widoczne w tym miejscu ponad 7000 gwiazd.
Na terenach wiejskich, przy kilku ulicznych lampach, ta widoczność spada prawie trzykrotnie. Nie wspominając o niektórych dużych aglomeracjach miejskich, gdzie z powodu sztucznego światła jest jaśniej niż podczas pełni księżyca i nie dochodzi do adaptacji wzroku na widzenie nocne, tak jakby był bez przerwy dzień. Mieszkańcy Belgii, Holandii czy Włoch nie widzą już Drogi Mlecznej.
Goście bieszczadzkiej agroturystyki mogą tę drogę i inne gwiazdy podziwiać podczas specjalnych pokazów astronomicznych, które prowadzi gospodarz Pavol Duris. Odbywają się pod gołym niebem. Turyści obserwują gwiazdy i gwiazdozbiory, po których oprowadza ich przewodnik. Taki pokaz to część naukowa, informacyjna, ale również doświadczenie z prawdziwą nocą – zimnem, ciemnością. To wyróżnia pokazy w Dolistowiu od tych w planetariach.
Pavol, który jest odpowiedzialny za część astronomiczną w Dolistowiu, ma swój wkład w powstanie oraz rozwój projektu Parku Gwiezdnego Nieba, przestrzeni, w której chronione są naturalne ciemności. Działalność została doceniona przez marszałka województwa podkarpackiego, który wyróżnił Pavla za szczególną aktywność w działaniach na rzecz rozwoju turystyki w województwie podkarpackim.
Joanna Wróblewska
Więcej informacji można znaleźć na stronie
www.gwiezdnebieszczady.pl