Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 36/2022 na str. 63. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
– Delegacje ze wszystkich miejscowości w naszej parafii przedstawiają swoje plony i przynoszą je do kościoła jako dar ołtarza. Dodatkowo ta wieś, która jest gospodarzem, przynosi wieniec dożynkowy. Zarówno w tym roku, jak i w ubiegłym mieszkańcy zrobili przepiękne wieńce. W tym roku gospodarzami są mieszkańcy Kalinówki Kościelnej. Ponadto parafianie mają indywidualne wiązanki zwane tutaj także równiankami, które składają się z kłosów zbóż, kwiatów, ziół i owoców, które przynoszą do poświęcenia w kościele – powiedział ksiądz Wiesław Wojteczko.
Do parafii w Kalinówce Kościelnej należą następujące miejscowości: Kalinówka Kościelna, Kalinówka Królewska, Bagno, Kropiwnica, Dudki, Guzy, Jaskra, Waśki, Ogrodniki, Sikory, Starowola, Wójtowce i Szpakowo.
- Uroczysta procesja z poświęconymi tegorocznymi plonami
W rolnictwie brakuje stabilizacji
Kalinówkę Kościelną – tegorocznego gospodarza uroczystości dożynkowych – reprezentowali Marta i Mariusz Toczydłowscy. Prowadzą gospodarstwo o powierzchni około 50 ha specjalizujące się w produkcji trzody chlewnej, bydła opasowego i ziemniaków jadalnych. Hodowcy sprzedają rocznie około 1500 tuczników i około 20 sztuk bydła opasowego.
– W naszym gospodarstwie żniwa przebiegły szybko i sprawnie, bez żadnych awarii. Plon zbóż był zadowalający, mimo że znacząco ograniczyliśmy nawożenie mineralne i zastosowaliśmy głównie nawozy organiczne. Uprawiamy także ziemniaki jadalne oraz kukurydzę, jednak plon tych roślin będziemy mogli dokładnie określić dopiero po ich zbiorze – powiedział Mariusz Toczydłowski.
Hodowca zwraca uwagę na brak stabilizacji w rolnictwie.
– Koszty produkcji rosną szybciej niż ceny żywca i ziemniaków. Praktycznie ani w produkcji żywca wieprzowego, wołowego, ani ziemniaków nie jest zbyt dobrze. Przy bydle opasowym trzeba dwa lata czekać na sprzedaż. Sprzedaliśmy kilkanaście sztuk przed wzrostem cen i teraz musimy czekać prawie dwa lata na kolejną sprzedaż. Jeszcze gorzej w ubiegłym roku trafiliśmy z trzodą chlewną. Kupiliśmy partię warchlaków po 420 zł za sztukę, a ostatnie tuczniki z tego rzutu sprzedaliśmy po 3,5 zł netto za kilogram żywca. W ciągu roku straciliśmy więcej, niż zarobiliśmy przez trzy lata. Na szczęście otrzymaliśmy rekompensatę, która pomogła nam finansowo, ale nie zniwelowała stresu, jaki przeżyliśmy w związku ze stratą poniesioną przy produkcji partii tuczników – powiedział Mariusz Toczydłowski.
- Kalinówkę Kościelną – tegorocznego gospodarza uroczystości dożynkowych – reprezentowali Marta i Mariusz Toczydłowscy
Tegoroczne żniwa były sprawne, a plony przyzwoite
Wśród parafian Kalinówki Kościelnej uczestniczących w uroczystościach dożynkowych był między innymi Krzysztof Zalewski z Kalinówki Królewskiej, który jest członkiem rady nadzorczej MSM Mońki.
– W naszej miejscowości żniwa przebiegły sprawnie, a plony były przyzwoite. Cena mleka płacona w tym roku rolnikom jest wysoka, jednak problemem są wysokie koszty produkcji. Szczególnie dotkliwe są ceny nawozów, które podrożały o wiele więcej niż mleko w skupie – powiedział Krzysztof Zalewski.
Kalinówkę Królewską reprezentowali Bożena i Jarosław Gawryłowie, którzy z synem Adrianem i synową Agnieszką prowadzą gospodarstwo o powierzchni 45 ha specjalizujące się w hodowli bydła mlecznego. Surowiec dostarczają do MSM Mońki, w której wcześniej pan Jarosław był delegatem na Walne Zgromadzenie. Natomiast pani Bożena bardzo chętnie udziela się społecznie. Jest między innymi sołtysem Kalinówki Królewskiej oraz przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich „Królewianki”, do którego należy także synowa Agnieszka.
– Podoba nam się wprowadzenie od ubiegłego roku zwyczaju polegającego na tym, że każdego roku inna wieś jest gospodarzem uroczystości dożynkowych. Obecnie każda miejscowość z naszej parafii piecze chleb, ale niektóre przygotowują także koszyk z owocami i warzywami. Pań z naszego koła nie trzeba było zbytnio zachęcać do przygotowania koszyka. Kalinówka Kościelna była gospodarzem w roku ubiegłym jako pierwsza i uważam, że wypadliśmy dobrze – mówi Bożena Gawryło.
Koszty produkcji i życia w gospodarstwie niebotycznie wzrosły
Państwo Gawryłowie zwracają uwagę na wzrost kosztów życia oraz wzrost kosztów produkcji.
– Wszystko wokół, w tym żywność, cały czas drożeje. Mówi się, że jest to spowodowane wzrostem cen płodów rolnych, takich jak mleko, żywiec i zboża. W naszym gospodarstwie oprócz mleka produkujemy także żywiec wołowy. Surowce te wprawdzie podrożały, ale nie w takim stopniu, jak środki produkcji. Obawiam się, że cena żywca wołowego i wieprzowego spadnie, a produkty w sklepach pozostaną w wysokich cenach. Mam nadzieję, że obniżka cen produktów rolnych nie obejmie mleka, gdyż coraz więcej rolników rezygnuje z jego produkcji. Hodowla bydła mlecznego jest kosztowna, bardzo trudna i wymagająca więc niewielu młodych rolników chce się nią zajmować – wyjaśnia Jarosław Gawryło.
- Dzieło mieszkańców Kalinówki Kościelnej
- Jako pierwsi z darami do kościoła weszli reprezentanci ubiegło rocznego gospodarza uroczystości dożynkowych – Bożena i Jarosław Gawryłowie
fot. Józef Nuckowski