Z rozmów wynika, że każde dziecko – niezależnie od wieku – chciałby właśnie w ten dzień być razem z rodzicami. I nie trzeba wcale spędzić go w jakimś szczególnym, wyszukanym i drogim miejscu.
Obowiązki na drugim planie
Każdy maluch uwielbia zabawy na świeżym powietrzu, więc jeśli tylko dopisze pogoda, warto wybrać się razem na plac zabaw. Spakować koszyk pełen smakowitości i zorganizować rodzinny piknik. Albo po prostu porozmawiać na spokojnie przy wyłączonych telefonach i telewizji.
Jak się okazuje, dziecko najbardziej cieszy się z tego, czego najbardziej mu brakuje, czyli czasu spędzonego z rodzicami. Jesteśmy zabiegani. Do dzieci na odczepne często mówimy „poczekaj”, „za chwilę”, „teraz nie mam czasu”. Dlatego chociaż w ten dzień poświęćmy im choć odrobinę uwagi. Przedszkolaka warto po prostu zapytać, jak chciałby spędzić ten jedyny dzień w roku.
Podpowiadamy, jakie zabawy można zaproponować dziecku na świeżym powietrzu:
- Do mety po kartkach. Dzielimy dzieci na dwa zespoły (w zależności od liczby uczestników zabawy). Następnie wyznaczamy linię startu i mety. Zadaniem dzieci jest jak najszybsze dotarcie na linię mety, poruszając się z użyciem dwóch jednakowej wielkości tekturowych kartek, robiąc to w ten sposób, że najpierw kładziemy kartkę papieru, stajemy na niej, a następnie drugą. Osoba, która stanie nogą na ziemi, musi wrócić na start i rozpocząć zabawę jeszcze raz. Która drużyna wykona to najszybciej, wygrywa.
- Kolorowy spacer. Należy wyciąć z kolorowego papieru zielone, żółte, czerwone i niebieskie kwiatki. Mama bierze je na spacer, a dziecko będzie szukało kolorowych rzeczy. Jeśli znajdzie coś zielonego, np. zielone listki na drzewach, mama przekaże mu zielony kwiatek, jeśli coś żółtego, np. żółty samochód – dostanie żółty kwiatek, coś czerwonego, np. czerwony rower – otrzyma kwiatek takiego koloru, a jeśli znajdzie coś niebieskiego, np. kurtkę przechodzącej obok pani, dostanie niebieski kwiatek. Ciekawe, jakich kwiatków zbierze maluch na spacerze najwięcej? Zabawa uczy dzieci rozpoznawania, nazywania i utrwalania nazw kolorów. Ćwiczy również spostrzegawczość wzrokową.
- Pajęczyna. Dwie osoby, np. rodzice, chwytają się za ręce i łapią biegające wkoło dzieci. Uwaga! Nie wolno puścić uchwytu! Trzeba cały czas się trzymać za ręce! Jeśli kogoś złapią, to złapany dołącza do pajęczyny i razem z pozostałymi łapie innych uczestników zabawy. Dobra zabawa gwarantowana!
Przykładów można by wymieniać mnóstwo. Jedno jest pewne – aby zaliczyć ten dzień do udanych, nie musimy wydawać fortuny. Warto na chwilę zwolnić. Lepiej czas poświęcony na stanie w kolejce czy wybieranie z półek sklepowych kolejnej zabawki spędzić z dzieckiem. Warto sprawić, aby ten dzień był zupełnie okazjonalny. Uśmiech na jego twarzy to najlepszy dowód na to, że zagospodarowaliśmy ten dzień wyjątkowo.
Ewelina Hahnel