1. Nos na wierzchu.
Wielu z nas widzi osoby noszące maskę tak, że wystaje nos albo, co gorsza, opuszczoną na brodę. Takie noszenie nie ma sensu, ponieważ kropelki aerozolu, który wydostaje się z naszych dróg oddechowych, uwalniane są nie tylko przez usta, ale i przez nos. Dlatego czuwajmy, by maska ciasno „siedziała” na nosie.
2. Broda na wierzchu.
Niektórzy noszą maskę tak, że co prawda zasłania ona i nos, i usta, ale odkrywa brodę. Takie noszenie będzie zdecydowanie mniej chronić nas. Tak, tak, nawet noszenie zwykłej jednorazowej maseczki w jakimś stopniu może chronić nasze śluzówki przed kontaktem z wirusem w powietrzu.
3. Maska uszkodzona.
Nie ma sensu także noszenie maski uszkodzonej, ale też wilgotnej i z widocznymi oznakami zużycia.
4. Za gumkę.
Nie zdejmujmy maski przez chwycenie jej zewnętrznej warstwy, ale łapiąc za gumkę albo sznurki. Jeśli niesiemy ją w ręce, niech nie dotyka przedmiotów, na których mogły osadzić się kropelki czyjegoś aerozolu, np. na zewnętrznej części torebki czy siatki. Kiedy wychodzimy ze sklepu czy wsiadamy do samochodu, włóżmy maseczkę do torebki, przed jej zdjęciem dezynfekując ręce.
Karolina Kasperek
Zdjęcie: pixabay