Odchudzanie ma swoje zasady i trzeba wiedzieć, jak robić to bezpiecznie. Kilka rad przyda się nam nie tylko w karnawale, ale i chwilę później, kiedy przyjdzie nam wdziewać na siebie coraz lżejszą odzież. Jak zatem najzdrowiej w szybkim tempie stracić zbędne kilogramy i centymetry? Przede wszystkim specjaliści każą unikać diet dyktowanych bieżącymi modami, a za zdrowe uważają takie, przy których, włączając w to codzienną gimnastykę, traci się ok. 1,4 kg tygodniowo.
Zjedz mniej, spal więcej
Jeśli będziemy dziennie spalać o 500 kalorii więcej, niż ich spożyliśmy danego dnia, to przez tydzień powinniśmy stracić od 45 do 90 dag wagi. Jeśli chcemy chudnąć intensywniej, musimy jeść mniej, a ćwiczyć więcej. Dla przykładu: jeśli spożywasz od 1050 do 1200 kalorii dziennie i ćwiczysz ok. 1 godziny dziennie, najprawdopodobniej stracisz od 1,4 kg do 2,3 kg w ciągu pierwszego tygodnia. Utrata wagi będzie nieco większa, jeśli ważymy ponad 110 kg. Jest niezwykle istotne, by nie zmniejszać podaży kalorii – to mogłoby być bardzo niebezpieczne.
Ograniczenie natomiast ilości soli i skrobi także przyczyni się do szybszej utraty wagi w pierwszym tygodniu. Pamiętać jednak należy, że tracimy wtedy raczej płyny niż tłuszcz. Zmniejszając ilość spożywanych sodu i skrobi, sprawiamy, że organizm zatrzymuje mniej wody.
Ograniczenie natomiast ilości soli i skrobi także przyczyni się do szybszej utraty wagi w pierwszym tygodniu. Pamiętać jednak należy, że tracimy wtedy raczej płyny niż tłuszcz. Zmniejszając ilość spożywanych sodu i skrobi, sprawiamy, że organizm zatrzymuje mniej wody.
Bez cukrów i tłuszczu
Jeśli już decydujemy się na diety, specjaliści zalecają takie, które przewidują jak najmniejsze spożycie polisacharydów (wielocukrów), dodanego cukru w produktach oraz tłuszczu zwierzęcego z mięsa i nabiału. Dla szybkiej utraty wagi rekomenduje się owoce, warzywa, białka jaj, produkty sojowe, pozbawione skóry piersi drobiowe, ryby, skorupiaki, beztłuszczowe produkty mleczne i chude mięso. Wśród zaleceń szczególne miejsce zajmują warzywa. Pomogą szybko uzyskać uczucie pełności. Trzeba pić dużo wody, a produktów, które stanowią szczególną pokusę dla nas – po prostu pozbyć się z domu.
Starajmy się koniecznie znajdować sobie jakieś zajęcie. Jedzenie bywa bowiem sposobem na nudę – nie pozwólmy sobie na nią. Jedzmy tylko z talerza, siedząc przy stole. Zrezygnujmy z podjadania, stojąc przed otwartą lodówką i sprawdzając jej zawartość. Zadbajmy też o to, by nie pomijać posiłków – to metoda z pozoru skuteczna, ale zgubna.
Bardzo pomocne bywa prowadzenie kulinarnego dziennika. Spisujmy wszystko, co zjedliśmy w ciągu dnia. Znawcy tematu twierdzą, że nawet podsumowanie dziennej konsumpcji na serwetce, którą potem wyrzucimy, jest już aktem, który nas dyscyplinuje i wspiera pracę nad szybką stratą kilogramów.
Obok spisywania dziennego menu i godzin, o których coś spożyliśmy, dobrze jest też odnotować, jak się czuliśmy tuż przed zjedzeniem. Czy byliśmy źli, smutni, czy też raczej znudzeni. Koncentrujemy się bowiem na produktach i kaloriach, tymczasem emocje mają bardzo dużo wspólnego z naszymi nawykami żywieniowymi. Jeśli dostrzeżemy jakiś trwały czy powtarzający się schemat sterujący naszym sięganiem po jedzenie, można próbować go zmienić pod okiem specjalisty, np. dietetyka. Praca nad umiejętnością kontroli pewnych emocji może bardzo wesprzeć nasze odchudzanie.
Ruszajmy się
Badania pokazują wyraźnie, że aby schudnąć, trzeba wykonywać jakiś umiarkowany wysiłek fizyczny przez mniej więcej godzinę dziennie. Pomocny jest tu tzw. trening cardio, czyli inaczej trening wytrzymałościowy albo tlenowy. Polega on na dłuższej aktywności, ale o umiarkowanej intensywności. To wysiłek, którego parametry sprawiają, że tłuszcz spalany jest najskuteczniej. Przykładem treningu cardio jest jazda na rowerze, pływanie, bieganie, jazda na nartach, aerobik i energiczne chodzenie.
Karolina Kasperek