W Hajdukach aromatycznie i ekologicznie
Początkowo mieszkanki Hajduk Nyskich działały przy lokalnym Stowarzyszeniu Rozwoju Wsi. Potem dołączyły do Teatru pod Gruszą utworzonego przy stowarzyszeniu. Na tym nie koniec – niektóre z pań śpiewają też w hajduckim chórze. Obecnie najmłodszą organizacją we wsi jest koło gospodyń wiejskich zrzeszające najaktywniejsze mieszkanki opolskiej wsi.
Jak ta lala
– Jak zaczęła się historia koła? – zastanawia się przewodnicząca Joanna Bitschnau. – Można powiedzieć, że od aktywności w Stowarzyszeniu Rozwoju Wsi, z którym do dziś współpracujemy. W międzyczasie część z nas włączyła się w działalność utworzonego 8 lat temu Teatru pod Gruszą w Hajdukach Nyskich. Inne panie wybrały chór. Tak więc we wsi zawsze było duże zapotrzebowanie na aktywność – dodaje. – W 2018 roku nasz sołtys, Jacek Czuchraj, złożył nam propozycję nie do odrzucenia, aby zawiązać KGW.
Obecnie koło zrzesza ponad 40 osób. Działają w nim też panowie. Jeden z sympatyków koła, były mieszkaniec Hajduk Nyskich, pracuje nad tekstem poświęconym działalności KGW. Publikacja jest w trakcie przygotowywania.
Członkiniami koła są zarówno rolniczki, jak i kobiety pracujące zawodowo. Szyją ekologiczne torby, gotują, robią przetwory, realizują się na teatralnej scenie, specjalizują się w czasochłonnym rękodziele.
– Robimy wspaniałe zdjęcia i doskonale szyjemy, szydełkujemy, wyszywamy. Naszymi mocnymi stronami są kuchnia i ogrodnictwo. Talenty obecne w naszym kole to również uzdolnienia manualne i artystyczne – wymienia Jolanta Szeląg.
Zaprojektowały słynną już w regionie Radosławę – pannę wykonaną z różnych odcieni zboża. Mowa, oczywiście, o wieńcu dożynkowym, wykonanym w formie kobiety, której imię symbolizuje radość oraz słowiańskie pochodzenie.
– Organizujemy spotkania kulinarne dla najmłodszych, zajęcia poświęcone ginącym zawodom, zaś przed świętami zapraszamy na wspólne pieczenie pierników. Ponieważ bliska jest nam ekologia, umawiamy się na warsztaty wykonywania naturalnych świec z wosku pszczelego oraz szycia ekologicznych toreb – mówi przewodnicząca.
Świetne organizatorki lokalnych imprez
Warsztaty są również pretekstem do wsparcia potrzebujących. Tak było w przypadku zajęć poświęconych przygotowaniu tradycyjnych hajduckich gołąbków zapiekanych z kaszą gryczaną nagrodzonych pierwszym miejscem w wojewódzkim etapie Bitwy Regionów. Przyrządzanie regionalnego przysmaku pod okiem pań było główną nagrodą w licytacji na rzecz WOŚP. Ponadto gospodynie wspierają również Caritas, z którą współpracują. Dochód ze sprzedaży rękodzieła przeznaczają na wsparcie organizacji charytatywnej.
– Świetnie odnajdujemy się w roli organizatorek lokalnych imprez – przyznaje Jolanta Szeląg. – Uwielbiamy zabawy tematyczne, jak np. Dzień Kobiet, który organizujemy od 10 lat. W tym roku motywem przewodnim była zabawa w stylu lat 20. ubiegłego wieku. W poprzednich latach przebierałyśmy się za postaci z bajek lub urządzałyśmy potańcówkę w stylu Dzikiego Zachodu. Każdą zabawę urozmaicamy występami scenicznymi, skeczami i konkursami. Ostatnio dołączył do naszej grupy utalentowany didżej.
Gospodynie specjalizują się również w zapomnianej nieco tradycji bram weselnych. Podkreślają, że w Hajdukach Nyskich to wciąż żywy obyczaj. Każda brama to świetnie zagrana scena nawiązująca do zawodów, charakterów czy pasji nowożeńców. Koło jest także współorganizatorem wielu lokalnych imprez plenerowych.
Grusza integruje członkinie KGW w Hajdukach Nyskich
Ulubione miejsce spotkań członkiń KGW? Oczywiście pod historyczną gruszą, pomnikiem przyrody i największą atrakcją przyrodniczą wsi. Ponaddwustuletnie drzewo wciąż owocuje, a soczyste i słodkie owoce wykorzystywane są w lokalnej kuchni od pokoleń.
– Grusza zainspirowała nas do kontynuowania kulinarnych tradycji w oparciu o jej plony – mówi Joanna Bistchnau. – Ze stowarzyszeniem promujemy nasz flagowy hajducki specjał. Na wiele sposobów.
I tak wśród produktów koła i stowarzyszenia z gruszką w roli głównej warto wymienić ciasteczka w kształcie owoców z dżemem gruszkowym, gulasz z gruszką czy gruszkowy kompot słodzony miodem z własnych pasiek. Niekwestionowanym hitem kulinarnym gospodyń są flaki z gruszki firmowane logo Produktu Lokalnego. Gruszkowych smakołyków można skosztować na corocznym, organizowanym na przełomie lipca w Hajdukach Nyskich, Święcie Gruszy.
– To nasza sztandarowa impreza, podczas której można zasmakować lokalnych potraw, posłuchać muzyki na żywo, a nawet wziąć udział w konkursach kulinarnych. Każdą edycję festynu zamyka impreza taneczna trwająca do późnych godzin wieczornych – opowiada Jolanta Szeląg.
Gospodynie powoli przygotowują się do kolejnej edycji uroczystości. Komponują już gruszkowe menu, które na razie owiane jest tajemnicą. Jednocześnie szykują menu na sierpniową edycję "Polski od Kuchni". W ubiegłym roku zdobyły trzecie miejsce w wojewódzkim etapie konkursu za roladki z dzika w Bitwie Regionów – dzika upolowanego przez sympatyka KGW, z myślą o konkursowym daniu.
– Wszystkie najważniejsze wydarzenia z historii naszego koła spisujemy w kronikach. Nasza kronikarka uczyniła z nich prawdziwe dzieło sztuki. Stronice przyozdabia wyklejanymi kwiatami, a nawet wyszywanymi elementami – zachwyca się Joanna Bitschnau. – Mamy nadzieję, że wkrótce kolejne karty nabiorą barw i zostaną zapełnione wspomnieniami z nadchodzących wydarzeń.