– To średniej wielkości wieś. Sporo z naszych mieszkańców przebywa w celach zarobkowych za granicą. W ostatnim czasie zjechali. Jest trochę osób na kwarantannie. Trzymają się tam dzielnie, a niektórym się już skończyła. W powiecie kluczborskim mamy na razie dwa potwierdzone przypadki zakażenia – mówił nam tydzień temu Dariusz Pikor.
Mieszkańcy robią wszystko, aby przywrócić wiosce dawną świetność
Lasowice Małe były kiedyś wioską rolniczą. Każdy z gospodarzy miał 5–6 ha. Dariusz pamięta obu dziadków jako gospodarzy. Ale jego rodzice podejmowali już pracę na etatach. Dziś w Lasowicach jest kilku rolników, a duża część mieszkańców pracuje w firmach w Austrii i w Niemczech. Sołtys wraz z grupą zaangażowanych mieszkańców od kilku lat robi wszystko, żeby przywrócić wiosce dawną świetność. Jej duszę, którą pamięta z dzieciństwa.
– To była wieś tętniąca życiem. Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku w Lasowicach Małych była siedziba gminy Lasowice Wielkie. Mieliśmy we wsi gminny ośrodek...