StoryEditorWiadomości rolnicze

Mercedes wśród strażaków

23.11.2015., 13:11h
Błyszczący czerwony mercedes GBA to najmłodszy druh w OSP Golęczewo. Wart ponad 800 tys. złotych samochód ratunkowy dołączył do tej sędziwej jednostki pod koniec października. Miał już okazję sprawdzić się w akcji. 

W przyszłym roku OSP Golęczewo będzie ona świętować 95. urodziny. „Tygodnik Poradnik Rolniczy” był tam już wiosną 2013 r. Dziś wracamy do tej jednostki, bo niedawno otrzymała ona nowy wóz bojowy. Mercedes GBA zajechał pod golęczewską remizę w połowie października. A w niedzielę 18 października odbyła się oficjalna uroczystość przekazania i poświęcenia wozu.

Za unijne pieniądze

Zakup samochodu był możliwy dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych. Aż 80% kwoty pochodziło z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pośrednikiem w tym dofinansowaniu był Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Poznaniu, reszta to wkład gminy Suchy Las, na którego terenie znajduje się jednostka. Całkowity koszt auta to 875 tys. złotych.

– Nasz samochód spełnia wszystkie wymogi, tak aby praca strażaków była optymalnie bezpieczna i szybka. Oprócz podstawowego wyposażenia wóz ma do dyspozycji także takie urządzenia, jak kamerę termowizyjną, czujnik prądu i wiele innych udogodnień – wyjaśnia Grzegorz Matysiak, naczelnik OSP Golęczewo.

Zanim w Golęczewie pojawił się mercedes, jednostka dysponowała dwoma autami, bo jedno ze względów technicznych zostało wycofane trzy lata temu. W wybudowanej w 2004 roku remizie stały więc ford transit LRT oraz jelcz GCBA.

Strażacy do boju

Na co dzień strażacy ratują życie, mienie i zabezpieczają lokalne uroczystości. A jednostka z Golęczewa Należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W oddziale bojowym jest 28 osób jeżdżących do akcji, w tym trzy kobiety. Oddział to także trzy sekcje młodzieżowe. Wśród nich jest jedna żeńska, która świetnie radzi sobie w zawodach strażackich.

Historia golęczewskich strażaków zaczęła się 4 maja 1921 roku od apelu ówczesnego sołtysa Wincentego Sroki. Z kroniki wynika, że na pierwsze zebranie organizacyjne obok 22 mieszkańców Golęczewa, którzy mieli domy na terenie wsi, zaproszono także komisarza policji i wójta. Następne ze spotkań zakończyło się uchwałą o zakupie beczkowozu i niemieckiej sikawki ręcznej z zaprzęgiem konnym. Po dziś dzień można oglądać ją w Golęczewie.     slo

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 03:26