Czy to dobre rozwiązanie? To temat od lat szeroko dyskutowany wśród naukowców. Badania są wciąż niespójne i nie ma wśród naukowców konsensusu co do tego, czy na słodzeniu słodzikami tracimy zdrowotnie, czy też są one obojętne dla naszego zdrowia.
Czym w ogóle są niskokaloryczne słodziki? Jak czytamy w artykule opublikowanym na stronach Uniwersytetu Harvarda w Stanach Zjednoczonych, przyjmuje się, że są to słodziki, które mają dosłownie kilka lub wręcz nie mają żadnych kalorii, ale cechują się wyższą intensywnością słodyczy niż słodziki z kaloriami, takie jak cukier, koncentraty soków owocowych czy syrop kukurydziany. Słodziki te funkcjonują też pod innymi nazwami: nieodżywcze substancje słodzące, sztuczne substancje słodzące, substytuty cukru czy słodziki o wysokiej intensywności. LCS-y znajdują się w bardzo wielu napojach i żywności, jak choćby mrożonych deserach, jogurtach, cukierkach, gotowych ciastach, gumie do żucia, płatkach śniadaniowych, galaretkach i budyniach. Napoje i żywność z takimi substancjami często opatrzone są etykietami sugar free („bez cukru”) czy diet, czyli „dietetyczne”.