Początki działalności jednostki w Suchym Borze
Niektóre źródła podają, że był to początek 1900 r., bo wówczas pojawiały się wzmianki w historii innych jednostek jakoby ta w Suchym Borze już istniała. Zapiski i opowieści rdzennych mieszkańców dowodzą, że siedzibę stanowiła jedynie drewniana budka, w której przechowywany był podstawowy sprzęt gaśniczy. Do pożarów jeździło się wozem konnym z pompą wodną, zaprzężonym w konie wyznaczonych gospodarzy, który dotychczas jest w posiadaniu druhów. Wóz został wyprodukowany w latach 20. ub.w. w Gerlitz. Druhowie postanowili doprowadzić go do świetności, by przyszłe pokolenia mogły się nim nadal cieszyć.
– Kiedyś były inne realia działalności straży, dziś spotykamy się z większymi zagrożeniami, większe są zatem wymagania i niezbędny jest bardziej profesjonalny sprzęt – podkreśla prezes Łukasz Nowak. – Nasza remiza z 1934 r. choć przeszła niejedną modernizację nie jest z gumy, toteż myślimy o jej rozbudowie i poczyniliśmy pewne kroki. Mamy już zarys projektu, który uwzględni przepisy przeciwpożarowe, szatnie czystą i brudną, białe toalety, wyciągi spalin, odpowiednią odpornoś...