Jeszcze możemy wysiewać nasiona warzyw, np. grochu i szpinaku, a w drugiej połowie miesiąca na zagonki mogą trafić pory. Przez cały czas siejemy różne odmiany rzodkiewki. Najlepiej w odstępach kilku do kilkunastu dni, by móc systematycznie z nich korzystać.
Do końca miesiąca można wysiewać także brokuły i brukiew, lecz dla tych roślin przeznaczmy miejsce na rozsadniku, podobnie jak dla kalarepy, sałaty. Gdy pojawią się pierwsze liście właściwe, przesadzimy je na miejsce stałe.
Nie zapominajmy o ziołach. Dla nich też powinniśmy wygospodarować miejsce. W kwietniu wysiewamy na miejsce stałe rumianek, kminek, cząber, majeranek, kolendrę, lubczyk, miętę i szałwię.
Dla mięty, rumianku i lubczyka dobrze jest przeznaczyć oddzielne miejsce z uwagi na to, że są roślinami wieloletnimi. Miętę dobrze jest posadzić osobno, gdyż jest rośliną ekspansywną, szybko się rozrastającą i zagraża roślinom w sąsiedztwie.
Na miejsce stałe wysadzamy rozsadę wczesnych odmian sałaty, kalarepy, cebuli i porów. Z odmianami późniejszymi poczekajmy do końca kwietnia. Wyprodukowaną rozsadę warzyw psiankowatych, np. papryki, pomidorów, oberżyny, w tunelach foliowych, inspektach czy okiennych parapetach, teraz musimy przepikować, by wzmocnić system korzeniowy i poprawić kondycję roślin.
Małgorzata Wyrzykowska