Na pniach ziarnkowych tworzą się rany, pestkowe bronią się gumozą. Przyczyn tworzenia ran, które stają się otwartą drogą dla wnikania patogenów chorobotwórczych, powinniśmy się doszukiwać w silnym nagrzewaniu pni drzew przez operacje promieni słonecznych.
Słońce i mróz najmniej groźne w okresie grudzień - styczeń
Pod wpływem temperatury w pniu dochodzi do rozhartowania się tkanek, zwiększenia zawartości wody oraz wznowienia wzrostu na skutek naturalnego zakończenia fazy spoczynku. Nocą, gdy temperatura gwałtownie spada, silnie nagrzane tkanki przemarzają. Szczególnie narażone są powierzchnie pni od strony południowej i południowo-zachodniej. Nawet częściowe uszkodzenie kory, młodego drewna i miazgi przewodzącej składniki pokarmowe i wodę od korzeni do korony i odwrotnie, prowadzi do zubożenia rośliny.
Staromodny sposób - wapno z gliną - liczy się termin bielenia
Starą metodą stosowaną już przez naszych przodków było bielenie pni wapnem gaszonym z dodatkiem gliny. Warunkiem powodzenia jednak jest moment, kiedy zabieg wykonamy. Najczęściej popełnianym błędem jest zbyt późne bielenie, które powinniśmy wykonać na przełomie listopada i grudnia, choć dopuszczalne jest bielenie przez cały grudzień. W miarę zmywania farby z pni przez opady deszczu należy je niezwłocznie powtórzyć.
Wapno do bielenia jest dostępne w sklepach ogrodniczych. Postępujemy z nim według instrukcji podanej na opakowaniu – do uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Możemy również do tego celu wykorzystać wapno palone. Przygotowujemy miksturę z 3 kg wapna palonego rozpuszczonego w 10 l wody. Dodajemy trochę rozrobionej gliny, ok. 10% emulsji, która jest trudniej zmywalna i pozwala na dłuższą trwałość mieszaniny, lub klajster z mąki plus trochę krowieńca. Dzięki tym dodatkom wapno nie ulegnie tak łatwo zmyciu przez deszcz czy śnieg. Tą miksturą pokrywamy pnie drzew za pomocą pędzla, najlepiej ławkowca o długim włosiu. Najpierw jednak czyścimy pień szczotką, wymiatając kokony i zimujące jaja szkodników pochowane w załamaniach kory. Teraz pokrywamy miksturą dokładnie cały pień od ziemi po nasadę konarów. Zabieg przeprowadzamy w dni pogodne i bezmroźne.
- Do malowania powierzchni najlepszy jest tzw. ławkowiec
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcie: Małgorzata Wyrzykowska
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał na podstawie artykułu Małgorzaty Wyrzykowskiej pt. Nie czekaj – już w grudniu pomaluj pnie drzew, który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 49/2021 na str. 59. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.