Chcąc ochronić rośliny – czy to warzywne, czy ozdobne – przed ostrym nasłonecznieniem, postarajmy się w pewnym stopniu cieniować. Możemy do tego celu użyć nawet szerokich parasoli ogrodowych, ustawiając je nad zagonkiem czy rabatą. Do cieniowania warto również użyć cienkiej, białej włókniny lub nawet starej firanki, wspartej i umocowanej na kilku lub kilkunastu palikach lub kijach. Materiały te choć trochę złagodzą stres spowodowany promieniowaniem słonecznym i nie nastąpi nagrzewanie się roślin.
Które rośliny są najbardziej wrażliwe na przegrzanie?
Na przegrzanie słoneczne z warzyw najbardziej narażone są warzywa owocowe, które teraz dorastają i dojrzewają, i te, które mają cienką, delikatną skórkę. Ich komórki szybko tracą wodę i zaczynają się „gotować”. Do najwrażliwszych należą pomidory, papryka, ogórki, młode cukinie, kabaczki, dynie. W przypadku np. warzyw korzeniowych silne nasłonecznienie prowadzi do fioletowienia korzeni pietruszki i marchewki. I to nie tylko przy główce – degradacji ulegają także komórki korzenia. Czasem w przekroju widoczne są martwe obszary, gdzie tkanka zaczyna się zapadać i zamierać. Należy obsypać rośliny do naci, by zmniejszyć niekorzystny wpływ promieni.
Jak nawadniać rośliny w czasie suszy?
Innym letnim problemem, z którym przychodzi nam się borykać, jest susza. Podlewajmy rośliny zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, czyli nie w słoneczne południe i nie moczmy liści, bo możemy jedynie zaszkodzić. Pamiętajmy, że krople wody osiadłe na liściach działają jak soczewka i mogą doprowadzić do poparzenia. Warto także pamiętać, że podlewamy obficie, by gleba namiękła choć na głębokość 10 cm. Polewanie powierzchowne na nic się nie zda – woda szybko wyparuje i nie będzie po niej śladu.
Po podlaniu i nie tylko dobrze jest ziemię wzruszyć, by nie tworzyła się skorupa. Ma to również znaczenie, by przerwać drobne kanaliki, którymi woda paruje. Ważne jest także usuwanie chwastów, które konkurują z roślinami uprawnymi o dostęp do wody i ją im zabierają. Po podlaniu roślin i usunięciu chwastów rozłóżmy ściółkę organiczną, trociny, kompost, słomę, korę czy nawet ściętą trawę. Można najpierw rozłożyć włókninę, a na niej dopiero 5-centymetrową warstwę ściółki.
- Stara niepotrzebna firanka może posłużyć na osłonę przed słońcem. Ochroni też marchew przed połyśnicą marchwianką
Pozostawienie czarnej agrowłókniny bez ściółki spowoduje nadmierne nagrzewanie się gleby podczas słonecznych dni, a to niekorzystnie wpłynie na system korzeniowy i mikroorganizmy bytujące w glebie. Ściółka zapobiegnie nadmiernemu nagrzewaniu się gleby, ograniczy parowanie wody, dzięki czemu woda dłużej pozostanie dostępna dla roślin. Ponadto dzięki niej będzie mniejsze zachwaszczenie, co też ma znaczenie.
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcie: Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcie główne: Unsplash