Warzywa siej na zakładkę
Za przykład weźmy szparagi, którym poświęcimy 3 lata do pierwszych zbiorów. W to miejsce wysiejmy boćwinę, a plony zbierzemy w tym samym roku i to czasem kilkakrotnie. W warzywniku warto, by znalazła się kalarepa, sałata czy groszek, które wysiejemy już w marcu i to w uprawie współrzędnej, bo tolerują swoje sąsiedztwo. Pośród nich możemy wysiać rządek marchewki, koperku czy cebuli.
Z obserwacji wynika, że takie uprawy dobrze na siebie wpływają i odstraszają szkodniki np. śmietkę cebulankę, połyśnicę marchwiankę i śmietkę cebulankę. A marchew z sałatą na grządce się czują bardzo dobrze bo drobne korzenie sałaty doskonale spulchniają podłoże a nie konkurują z marchwią o wodę i składniki pokarmowe. Substancje czynne zawarte w korzeniach marchwi, cebuli i kalarepie doskonale chronią przed larwami m.in. ww. gatunków muchówek. Gdy z zagonka zbierzemy sałatę, kalarepę czy groszek, zostaną na nim marchewki, cebula i koper.
Od marca do maja zagospodarujmy zagonek tak, by uzyskać jak najwięcej roślin o krótkim okresie wegetacji, by od maja ich miejsce mogły zająć kolejne rośliny. Dla przykładu: na obwodzie zagonka posiejmy trybulę, szczypiorek, pietruszkę i seler liściasty, które będą tworzyły granicę. W drugim rzędzie znajdzie się miejsce dla sałaty liściastej, która odstrasza pchełki ziemne, koło niej warto wysiać rukolę. Kolejno siejemy marchew i koper, które pozostaną. Wolne miejsca niech zajmie rzodkiewka. Dalej posiejmy groszek i kalarepę, które pozostaną do maja, a ich miejsce zajmą wówczas pomidory i papryka. I kolejny rządek znów zajmie sałata, a także czerwona i zielona bazylia.
Z obserwacji wynika, że takie uprawy dobrze na siebie wpływają i odstraszają szkodniki np. śmietkę cebulankę, połyśnicę marchwiankę i śmietkę cebulankę. A marchew z sałatą na grządce się czują bardzo dobrze bo drobne korzenie sałaty doskonale spulchniają podłoże a nie konkurują z marchwią o wodę i składniki pokarmowe. Substancje czynne zawarte w korzeniach marchwi, cebuli i kalarepie doskonale chronią przed larwami m.in. ww. gatunków muchówek. Gdy z zagonka zbierzemy sałatę, kalarepę czy groszek, zostaną na nim marchewki, cebula i koper.
Od marca do maja zagospodarujmy zagonek tak, by uzyskać jak najwięcej roślin o krótkim okresie wegetacji, by od maja ich miejsce mogły zająć kolejne rośliny. Dla przykładu: na obwodzie zagonka posiejmy trybulę, szczypiorek, pietruszkę i seler liściasty, które będą tworzyły granicę. W drugim rzędzie znajdzie się miejsce dla sałaty liściastej, która odstrasza pchełki ziemne, koło niej warto wysiać rukolę. Kolejno siejemy marchew i koper, które pozostaną. Wolne miejsca niech zajmie rzodkiewka. Dalej posiejmy groszek i kalarepę, które pozostaną do maja, a ich miejsce zajmą wówczas pomidory i papryka. I kolejny rządek znów zajmie sałata, a także czerwona i zielona bazylia.
-
Boćwina jest ciekawym, choć zapomnianym uzupełnieniem zagonów warzywnych. Dostarcza zdrowych i smacznych ogonków liściowych
Nie siej więcej niż jesteś w stanie zjeść
Warto również zachować umiar, bo mimo że prac pielęgnacyjnych wiosną mamy niewiele, nie wysiewajmy więcej warzyw niż potrzebujemy. Jako przykład może posłużyć sałata. Wiele jej odmian podczas krótkich chłodnych dni rozwija się szybko, latem wybija w pędy kwiatostanowe, w konsekwencji je wyrzucimy. Podobnie ma się sprawa z rzodkiewką, która tylko jako młoda jest smaczna krucha i soczysta, z czasem staje się łykowata, sparciała a do tego często atakowana przez szkodniki. Nie zapomnijmy zarezerwować kwartału na cukinię, letnie odmiany dyni, patisony czy kabaczki. Aby w tym miejscu nie pojawiły się chwasty wysiejmy rośliny na zielony nawóz np. facelię, która wykiełkuje po kilku dniach. Co ważne, może być zielonym nawozem dla wszystkich gatunków warzyw. Gdy przyjdzie czas na dyniowate, facelię przekopujemy i uzyskamy dobre stanowisko.
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcia: Małgorzata Wyrzykowska
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcia: Małgorzata Wyrzykowska