Ogórki, rzodkiewki, czosnek, cebula - co jeszcze wysiać na poplon w ogrodzie?
Na opróżnionej grządce, np. po ogórkach, warto wysiać m.in. koper. Można posiać go, nim usuniemy ogórki, a po ich wyrwaniu pachnący koper wypełni przestrzeń. Korzystajmy z każdego wolnego skrawka, siejąc rzodkiewki (te jesienne nie robaczywieją), czosnek – nawet jeśli go nie jadamy, wpłynie na zdrowie gleby. Czosnek i cebulę warto sadzić także między truskawkami, ograniczają bowiem szarą pleśń i inne choroby grzybowe.
Poplony to wszelkiego rodzaju smaczna i zdrowa zielenina, np. wspomniane rzodkiewki, rzepa, rzodkiew, sałaty, szpinak, roszponka, rukola czy jarmuż. Dopóki ciepło, rośliny będą spokojnie rosły, gdy nadejdą chłodniejsze noce i dni, przykryjmy je agrowłókniną, która zapewni im ciepło.
Jakie rośliny wysiać na poplon, by mieć zielony nawóz?
Poplony to nie tylko warzywa, które później trafią na stół. To również rośliny, które możemy wysiać na zielony nawóz. Gleba będzie wdzięczna za dawkę próchnicy. Najczęściej wysiewamy gorczycę, ale nie na musztardę, lecz do przyorania bądź przekopania. Ma ona dwie bardzo ważne cechy. Po pierwsze, bardzo szybko rośnie, nie pozwalając na rozwój chwastów. Po drugie, czyści glebę z robactwa, czyli jest rośliną fitosanitarną, której nie znoszą nicienie, drutowce, larwy rolnic czy pędraki. Działa też strukturotwórczo, a przekopana dostarczy glebie naturalnego azotu. Jej nasiona wystarczy wysiać na pustej, oczyszczonej grządce, a resztę same wykonają. Wiosną na tym stanowisku wszystko pięknie urośnie. Podobne działanie na nicienie i wszelkie robactwo glebowe wykazuje aksamitka.
A może sięgnijmy po nasiona gryki?
Niektóre źródła podają, że jeszcze lepiej od gorczycy ogranicza robactwo. Gryka jest rośliną gleb ubogich, piaszczystych, a przy tym miododajną. Na glebach zbitych, ciężkich, zmęczonych, wyczerpanych długotrwałym użytkowaniem, gdzie może występować choroba replantacyjna, warto wysiać biały lub żółty nostrzyk. Korzenie obu gatunków wciskają się w ubitą glebę i ją rozluźniają, tworząc doskonałe stanowisko pod uprawę roślin preferujących pulchne podłoże. Jeśli natomiast chcemy uzupełnić azot w glebie, koniecznie wysiejmy rośliny motylkowe.
Łubin, koniczyna, facelia czy wyka doskonale nauczyły się współpracować z bakteriami, które żyją na korzeniach i wiążą azot z powietrza. Zamiast więc kupować nawozy, wysiejmy odpowiednie rośliny, które jesienią przekopiemy – problem słabego wzrostu roślin uprawnych zostanie częściowo rozwiązany, a gleba i żyjące w niej bakterie czy dżdżownice będą wdzięczne za sporą dawkę próchnicy.
Przeczytaj również:
Małgorzata Wyrzykowska