Wcześniej usuwamy uszkodzone odcinki korzeni. Dołek pod rośliny powinien być na tyle duży, by swobodnie rozłożyć korzenie i głęboki na tyle, by drzewko posadzone było na takiej samej głębokości jak rosło w szkółce. Pędy skracamy o połowę. W tych samych dniach możemy wysiać pietruszkę, marchewkę, rzodkiewkę i skorzonerę.
Na zagonach warzywnych można wysadzać rozsadę i wysiewać nasiona kapusty, kalarepy, brokułów oraz słoneczniki. Młodziutkie liścienie tych ostatnich można potraktować jako dodatek do sałatek. Wysiewamy pod osłonami nasiona ziół, a także wysadzamy do gruntu tymianek i cząber.
Tuż po pełni rozpoczynamy zakładanie produkcji pieczarek i boczniaków. Możemy zająć się także pielęgnacją drzew i krzewów. Z roślin usuwamy wszystkie oznaki chorób, zniszczeń i żerowania szkodników. Skracamy pędy roślin ozdobnych z liści i pędów. Zbieramy mniszki i nastawiamy pierwsze gnojówki. Gnojówką z mniszka polewamy również pryzmę kompostową – przyspieszy to fermentację i dojrzewanie kompostu.
Do połowy miesiąca możemy pobierać sok z brzozy. Trzecią dekadę poświęcamy na pielęgnację trawnika, szczególnie w dni liściowe. Cięcie drzew i krzewów owocowych zakończmy do połowy miesiąca. Jeżeli zauważymy pęczniejące pąki, odłóżmy czynności do przyszłego roku. Jeśli zapowiadane są chłody i opady, musimy się liczyć z wystąpieniem chorób grzybowych. A że lepiej zapobiegać niż leczyć, zapytajmy w sklepach ogrodniczych o odpowiednie preparaty ekologiczne do zwalczania infekcji. Od nowiu po pełnię warto rozmnażać zwierzęta gospodarskie, nasadzać drób na jaja. Tuż po nowiu możemy wybrać się na ryby, te dni sprzyjają wędkowaniu. Od pełni po nów warto przeprowadzać drobne naprawy, remonty, przepierki.
Małgorzata Wyrzykowska