Prowadzimy walkę z chwastami oraz zasilamy rabaty przefermentowanym kompostem. Wysiewamy rośliny na zielony nawóz. Przed nadejściem zimy wymieszamy je z glebą. W dni kwiatowe, oczywiście gdy panuje sucha i słoneczna pogoda, warto zebrać kwiaty na suche bukiety, płatki kwiatów suszymy do woreczków i ozdób oraz na herbatki. Dzielimy i sadzimy byliny. Na rabatach naturalistycznych wysiewamy nasiona nagietków, maków, kąkoli czy bratków. Jeśli tego nie zrobiliśmy do tej pory, najwyższy czas na dzielenie piwonii i kosaćców. Ten zabieg musimy przeprowadzać co najmniej raz na kilka lat.
W pierwsze dni liściowe warto posiać jeszcze sałatę – powinna urosnąć do jesieni. Podobnie rukola i roszponka, które również zdążą dorosnąć i trafić na stół przed nadejściem zimy. Niektórzy twierdzą, że podczas pełni warto wybrać się na grzyby. Od pełni po nów warto przeprowadzać naprawy, malowanie czy przepierki.
Podczas suszy podlewamy różaneczniki, które są wyjątkowo wrażliwe na brak wody w okresie wiązania pąków kwiatowych na rok następny. W dni owocu, po pełni, zbieramy dojrzewające jabłka, śliwki, gruszki, maliny i borówki na przetwory, robimy z nich susze, kompoty, dżemy. Nie zapominamy o owocach czarnego bzu, a także jarzębiny. Szykujemy rabaty pod nowe zasiewy, nawozimy kompostem, przefermentowanym obornikiem, przekopujemy, grabimy. Podczas nowiu ogród pozostawiamy w spokoju, a wolny czas możemy poświęcić na zakupy nowych roślin czy nasion, a także projektujemy ogród z nowymi nasadzeniami. Można wybrać się na ryby, 22 i 23 sprzyja połowom.
Po nowiu zbieramy nasiona do przyszłorocznego wysiewu. W dni liściowe kisimy kapustę i robimy zapas zimowych sałatek. W dni owocu zbieramy dynie, pomidory, paprykę, bakłażany. Na zagonach pozostają jeszcze cukinie, które nadal tworzą kwiaty, dostarczając nam ich do smażenia w cieście. Zbieramy strąki fasoli tycznej i karłowej. Ostatnie dni miesiąca można wykorzystać na wyprawę po cebulki nowych odmian tulipanów i hiacyntów. Zaopatrzmy się również w agrowłókninę – w każdej chwili może się przydać.
W pierwsze dni liściowe warto posiać jeszcze sałatę – powinna urosnąć do jesieni. Podobnie rukola i roszponka, które również zdążą dorosnąć i trafić na stół przed nadejściem zimy. Niektórzy twierdzą, że podczas pełni warto wybrać się na grzyby. Od pełni po nów warto przeprowadzać naprawy, malowanie czy przepierki.
Podczas suszy podlewamy różaneczniki, które są wyjątkowo wrażliwe na brak wody w okresie wiązania pąków kwiatowych na rok następny. W dni owocu, po pełni, zbieramy dojrzewające jabłka, śliwki, gruszki, maliny i borówki na przetwory, robimy z nich susze, kompoty, dżemy. Nie zapominamy o owocach czarnego bzu, a także jarzębiny. Szykujemy rabaty pod nowe zasiewy, nawozimy kompostem, przefermentowanym obornikiem, przekopujemy, grabimy. Podczas nowiu ogród pozostawiamy w spokoju, a wolny czas możemy poświęcić na zakupy nowych roślin czy nasion, a także projektujemy ogród z nowymi nasadzeniami. Można wybrać się na ryby, 22 i 23 sprzyja połowom.
Po nowiu zbieramy nasiona do przyszłorocznego wysiewu. W dni liściowe kisimy kapustę i robimy zapas zimowych sałatek. W dni owocu zbieramy dynie, pomidory, paprykę, bakłażany. Na zagonach pozostają jeszcze cukinie, które nadal tworzą kwiaty, dostarczając nam ich do smażenia w cieście. Zbieramy strąki fasoli tycznej i karłowej. Ostatnie dni miesiąca można wykorzystać na wyprawę po cebulki nowych odmian tulipanów i hiacyntów. Zaopatrzmy się również w agrowłókninę – w każdej chwili może się przydać.
Małgorzata Wyrzykowska
