Ogród to nie wszystko. Nasze kwiaty w doniczkach, które są nieodłącznym elementem mieszkania, też wymagają pewnych zabiegów, szczególnie wiosną. To odpowiednia pora, by je podzielić i przesadzić w nowe podłoże.
Roślin doniczkowych nie przesadzamy rokrocznie, lecz tylko gdy tego potrzebują. Poznamy to po słabym wzroście, słabych przyrostach, a także gdy korzenie przerastają doniczkę lub są zbite i tworzą masę, w której brak miejsca na ziemię.
Jeśli nie możemy sprawdzić stanu korzeni wewnątrz doniczki, należy ją obrócić do góry dnem, stukając delikatnie o kant stołu, zdjąć doniczkę i sprawdzić stan korzeni. Jeżeli jest potrzeba, wymieniamy doniczkę na większą. Korzystając z okazji, możemy także roślinę podzielić, jeśli ma dużo odrostów. Na dno wsypujemy 2-centymetrową warstwę drenażu z wykorzystaniem keramzytu, potłuczonych starych doniczek, kamyków lub grubego żwiru, by korzenie nie stały w wodzie. W warunkach beztlenowych gniją i tracą zdolność pobierania wody.
Na warstwę drenażu nasypujemy ziemię, najlepiej gotowe
podłoże dla roślin doniczkowych, które jest zasobne w składniki pokarmowe i w początkowej fazie nie będzie potrzeby dodatkowo nawozić roślin.
Ziemia z ogrodu nie spełnia wymogów, jest zbyt ciężka dla delikatnych korzeni, poza tym istnieje ryzyko, że wraz z ziemią przywleczemy szkodniki i choroby bytujące w gruncie. Gotowe podłoża są wcześniej odkażone, złożone ze specjalnych mieszanek, w których korzenie roślin swobodnie się będą rozrastać. Jeżeli nasze rośliny rosną w dużych donicach, wymieniamy jedynie wierzchnią warstwę podłoża.
Małgorzata Wyrzykowska
fot.
Małgorzata Wyrzykowska