Kiedyś można było spotkać ją w wielu ogrodach przydomowych, czasem rosła wzdłuż parkowych alejek i miejskich ulic. Często zakładano duże plantacje dla hodowli jedwabników. To wszystko jednak odeszło w zapomnienie, podobnie jak i roślina. Teraz przeżywa swoje odrodzenie i zaczyna być znów doceniana.
Pomyślmy zatem czy uprawa morwy nie może stanowić alternatywy w poszukiwaniu dochodów gospodarstwa. Wiadomo bowiem, że embargo rosyjskie bardzo ograniczyło wpływy do portfela niejednego sadownika. Nie wiadomo jak długo jeszcze ono potrwa, może więc warto zainteresować się uprawą morwy białej. Nie oznacza to bynajmniej likwidacji sadów, lecz wygospodarowanie choć niewielkiego obszaru pod nasadzenia. Albo, jak robi to wielu, obsadzić sady szpalerem morwy, by owoce przyciągały ptaki. Najlepszym rozwiązaniem jest obsadzenie sadów czereśniowych. Czereśnie najczęściej padają ofiarą ptaków, a dzięki drzewom morwowym jest szansa na choć częściowe uniknięcie strat.
Morwa biała – łatwo znajdziesz zainteresowaną firmę zielarską
Zanim podejmiemy decyzję o założeniu plantacji wielkoobszarowej powinniśmy zasięgnąć informacji o możliwości zbytu. W tym przypadku powinniśmy nawiązać kontakt z firmami zielarskimi, które produkują mieszanki ziołowe i zapewnić sobie zbyt surowca. Warto wiedzieć, że morwę stosuje się w walce z wysokim poziomem cukru w cukrzycy, która ostatnio panoszy się na całym świecie, także w Polsce. Niewykluczone, że firmy, z którymi podejmiemy współpracę pokierują nas do odpowiednich szkółek, które dysponują dobrym materiałem szkółkarskim. Nie korzystajmy z materiału nasadzeniowego nieznanego pochodzenia, bo nie będziemy pewni ani odmiany, ani zdrowotności materiału. Po zapoznaniu się z możliwościami, jakimi dysponuje nasze gospodarstwo, możemy rozpocząć zakładanie plantacji. Drzewka sadzimy wiosną na około 10 do 15 cm głębiej niż rosły w szkółce.
Jak pielęgnować morwę?
Morwa to drzewo liściaste, które w sprzyjających warunkach osiąga nawet 15 m wysokości. W związku z małą mrozoodpornością istnieje ryzyko wymarznięcia w północno-wschodnich rejonach Polski, szczególnie w okolicach Suwałk i Białegostoku. Morwa biała wykazuje jednak większą odporność na niskie temperatury niż morwa czarna. Na rzecz morwy białej przemawiają niskie wymagania glebowe. To drzewo nie lubi stanowiska podmokłego, zimnych i zwięzłych gleb, jak również piaszczystych i jałowych. Udaje się więc na przeciętnej glebie ogrodowej, a jeżeli jeszcze ma dobry dostęp światła słonecznego i zaciszne stanowisko, jest szansa na dobry rozwój rośliny. Tak jak wspomniałam, morwa biała jest wrażliwa na niskie temperatury, to jednak jest w stanie szybko wiosenne uszkodzenia mrozowe zregenerować.
Małgorzata Wyrzykowska
fot. Pixabay