StoryEditorOgród

Ogród zimowy za oknem

10.01.2019., 16:01h
Tęsknimy w tym roku za widokiem ogrodu pokrytego bielutkim puchem, konarami drzew oszronionymi kryształkami lodu. Piękne baśniowe krajobrazy tej zimy pozostają w sferze marzeń. Wszystko to może nadejść w każdej chwili i choć nasze myśli krążą wokół spotkań karnawałowych, nie zapominajmy o naszym ogrodzie.
Zima to nie tylko piękno ukryte wśród śniegów, lecz także zagrożenie dla naszych roślin tak pieczołowicie pielęgnowanych przez cały sezon. Wybierzmy się do ogrodu, by sprawdzić, czy wszystko w porządku i przygotować nasze rośliny ozdobne na trudniejsze warunki.

Jarzębiny i ogniki

Malowniczo wyglądają okryte szronem kwiatostany np. mikołajka nadmorskiego, kiedy jego błękitne główki górują nad śniegiem. Nawłoć kołysząca się przy podmuchach wiatru, z pióropuszem przekwitłych kwiatów, czy nawet zwykłe chwasty, które latem są naszą udręką, teraz ubierają się w zimowe szaty i stanowią niezaprzeczalną ozdobę.

Pięknie wyglądają drzewa jarzębu (zwanego jarzębiną) z zamarzniętymi czerwonymi koralami, tu i ówdzie widać kalinę koralową, berberysy, ogniki czy rokitniki pokryte całą masą owoców, wśród których pracowicie uwijają się ptaki. Ze śnieżnego puchu wychylają się do nas przebarwione na żółto bądź czerwono pędy dereni, a także wiechy miskantów i wachlarze innych traw ozdobnych. Zima, jako pora roku, nie kojarzy nam się z roślinami kwitnącymi, a jednak. Rośliny, które o tej porze zakwitają, to np. ciemierniki. Ich kwitnące główki układają się na śniegu jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Pewnie dlatego czasem ciemiernik biały zwany jest różą Bożego Narodzenia. Już w październiku zakwita mało znana roślina – jaśmin zimowy i ukwiecony na żółto pozostaje do kwietnia z przerwą podczas silnych mrozów. Inną rośliną rozpoczynającą kwitnienie w grudniu jest wrzosiec.

Do kwitnienia zbiera się również oczar pośredni, który kwitnie od stycznia, a czasem już od grudnia. Jego kwiaty wyglądają niczym żółte, czasem pomarańczowe lub lekko czerwone frędzelki. Podczas łagodnej zimy swą urodą może się poszczycić już w styczniu lub lutym kalina wonna. Gdy zima jest ostra, kalina swe kwitnienie rozpoczyna w marcu, okrywając się różowym, pięknym kwieciem. Po niej przychodzi czas na zimokwiat wczesny, którego dzwonkowate kwiaty o jasnożółtych płatkach z purpurowym wnętrzem pojawiają się w lutym.



  • Ogniste owoce ognika to jeden z najbarwniejszych elementów zimowego krajobrazu


Groźne różnice temperatur

Zimie, niestety, towarzyszą nie tylko uroki. Groźne są różnice temperatur. To zjawisko jest szczególnie niebezpieczne dla pni drzew owocowych, gdyż w słoneczne dni łatwo się nagrzewają nawet do kilkunastu stopni. Różnica temperatury między nagrzaną korą a wychłodzonym drewnem może być znaczna. Kolejnym problemem są różnice w temperaturze między dniem i nocą. Te dwa wspomniane czynniki często prowadzą do pękania pni. Zbytniemu nagrzaniu wierzchniej warstwy drzewa zapobiegniemy, bieląc powierzchnię pni drzew owocowych. Wiadomo, że kolor biały odbija promienie słoneczne, więc pnie pokryte wapnem mniej się będą nagrzewały podczas słonecznej pogody. Wapno powinno mieć gęstą konsystencję, by nie spływało z kory. Najlepiej 1 kg wapna rozrobić w 5 litrach wody. Malując grubszą warstwą, pokryjmy pień od południowej, czyli bardziej narażonej na nagrzanie strony.

  • Łatwe rozmnażanie krzewów

    Jeśli chcemy łatwo i niedrogo rozmnożyć krzewy ozdobne, takie jak np. ligustr, jaśminowiec, forsycja, możemy już teraz, zimową porą, przystąpić do pobierania sadzonek.

    Zaopatrzmy się w ostry sekator i ruszmy do ogrodu w poszukiwaniu jednorocznych, zdrewniałych, zdrowych pędów krzewów przeznaczonych do rozmnożenia. Można pobierać całe pędy i w takim stanie przechowywać zadołowane w wilgotnym piasku w piwnicy. Możemy również pobrać pędy, pociąć je na kilkunastocentymetrowe odcinki z 3–5 oczkami, zawinąć np. w folię spożywczą i na okres ok. 3 miesięcy pozostawić w lodówce. Gdy tylko ziemia rozmarznie umieścimy je w gruncie.


Mrozy przy braku okrywy

Przy niedostatku okrywy śnieżnej podczas silnych mrozów najbardziej mogą ucierpieć rośliny, które nie zrzucają liści na zimę, np. różaneczniki czy bukszpan, ognik ciernisty, mahonie, pierisy i wiele innych. Rośliny te często przeżywają zimę w opłakanym stanie, gdyż intensywne jest parowanie wody przez liście, a głęboko zamarznięta ziemia uniemożliwia jej pobieranie. W tym przypadku starajmy się wykorzystać każdy cieplejszy dzień bez mrozu i uzupełniajmy niedobór wody w glebie. Dodatkowo sprawdźmy stan ściółki i w razie potrzeby uzupełnijmy ją, a rośliny przykryjmy dodatkowo stroiszem. Kładźmy go lekko na roślinach, by mogły swobodnie oddychać. Stroisz i ściółkowanie gleby jest najlepszą metodą chroniącą nasze rośliny przed działaniem suchych, mroźnych wiatrów.



  • Na taki widok tej zimy trzeba będzie pewnie jeszcze poczekać. Ale jeśli zdarzą się intensywne opady, pamiętajmy, by z przydomowych iglaków ściągać śniegowe czapy


Śniegowe czapy

Rośliny pokryte białym puchem pięknie wyglądają, lecz nie jest to dla nich dobre. Niestety, jeżeli utrzymują się obfite opady śniegu, do tego jest on mokry, często przygina do ziemi wiele iglaków, szczególnie formy kolumnowe. Po kilku dniach utrzymującej się ciężkiej, mokrej pokrywy rośliny pozostają na stałe zniekształcone. Jeżeli więc śnieg im zagraża, starajmy się systematycznie go usuwać, delikatnie strząsając z pędów. Możemy uniknąć szkód, zawiązując sznurkiem jałowce pospolite, cypryśniki i żywotniki (tuje), by gałęzie nie rozkładały się na boki pod ciężarem śniegu.

Małgorzata Wyrzykowska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 02:52