”Ogródek to moja pasja. Cieszą mnie zioła i kwiaty, które sama sieję, a potem zbieram i wykorzystuję w kuchni, a także kwiaty do bukietów w różnych porach roku. Jest to dla mnie forma relaksu i wytchnienia” – napisała Aneta Wszołkowska, rolniczka i pasjonatka ogrodu ze Srebrnej.
Informację o konkursie gospodyni znalazła na łamach naszego „Tygodnika”. Od razu postanowiła spróbować swoich sił i pochwalić się ogrodem, który z roku na rok udoskonala.
- Ulubione kwiaty rolniczki – hortensje bukietowe
Pasja wyniesiona z domu
Pasję do ogrodnictwa wyniosła z domu. Mama od najmłodszych lat zachęcała ją do pomagania w przydomowym ogródku. Dwadzieścia sześć lat temu przeprowadziła się do oddalonej o kilka kilometrów Srebrnej, do męża. Otoczenie koło nowo wybudowanego domu trzeba było zagospodarować. Grządka po grządce powiększała niewielki ogródek.
Od lat czerpie ogrodnicze pomysły z prasy rolniczej, Internetu oraz od koleżanek. Z sąsiadkami wymienia się nasionami oraz sadzonkami. Jeździ na targi rolnicze do pobliskiego Szepietowa, gdzie poszukuje inspiracji.
– Z ogrodem jest jak z potrawami. Jeśli wciąż się je to samo, wkrada...