Pędzenie, czyli przyspieszenie kwitnienia przed naturalnym terminem, polega na tym, że sadzone jesienią cebule mają już wewnątrz rozwinięty zawiązek kwiatu.
Konieczne jest schłodzenie
Do pędzenia wybieramy tylko cebule i bulwy najwyższej jakości, czyli największe danego gatunku, i tylko zdrowe. Na początku listopada sadzimy je do doniczek lub pojemników na tarasie, balkonie, pamiętając, by naczynia miały otwory, przez które odpłynie nadmiar wody. Na dno sypiemy drenaż i wypełniamy naczynie warstwą ziemi ogrodowej wymieszanej z piaskiem. W naczyniach umieszczamy cebule i bulwy. Wierzchołki cebul tulipanów, hiacyntów oraz narcyzów muszą być umieszczone tak, by były widoczne. Bulwy krokusów, cebule szafirków i cebulic przykrywamy dwucentymetrową warstwą ziemi. Całość obficie podlewamy i albo pozostawiamy na zewnątrz, dołując w ogrodzie, albo zagłębiamy w glebie i przysypujemy warstwą piasku, po czym utrzymujemy je tam około 3 miesięcy. Po pierwszych mrozach dodatkowo okrywamy matami słomianymi lub folią bąbelkową. Możemy również przenieść je do zimnego pomieszczenia, w którym temperatura oscyluje wokół 7°C, i tam utrzymywać przez wymagany czas. W tym przypadku kontrolujemy wilgotność podłoża, by nie dopuścić do przesuszenia. Innym sposobem jest przetrzymanie cebul w lodówce przez co najmniej 3,5 miesiąca, a następnie posadzenie do podłoża i ukorzenianie w temperaturze około 7°C przez przynajmniej miesiąc.
- Pędzenie roślin w pojemnikach
A może hydroponicznie?
Bardzo popularne stało się w ostatnich latach pędzenie hiacyntów w wodzie. Cebulę umieszczamy w naczyniu tak, aby pomiędzy piętką a lustrem wody pozostawało 0,5 cm wolnej przestrzeni. Naczynia z cebulą nakrywamy kapturkiem z papieru lub kartonu i wynosimy do ciemnego pomieszczenia o temperaturze 10–12°C, pamiętając o uzupełnianiu wody w naczyniu do odpowiedniego poziomu. Po wyrośnięciu liści wodę wymieniamy. Po upływie 3 miesięcy, gdy pąk kwiatowy jest już wyczuwalny, roślinę przenosimy do ciepłego i jasnego pomieszczenia.
Podgrzać i czekać
Gdy pędy pędzonych roślin osiągną wysokość około 5 cm, pojemniki przenosimy do mieszkania. Zadbajmy, by podczas przenoszenia nie narazić roślin na przemarznięcie ani kontakt z mroźnym powietrzem – okryjmy je folią bądź papierem. Żeby uniknąć szoku termicznego, najpierw rośliny przenosimy na dobę, dwie do pomieszczenia o temperaturze około 11°C. Wówczas stopniowo mogą się przyzwyczaić do wyższych temperatur. Po tym czasie przenosimy je do miejsca docelowego, gdzie będziemy kontynuować proces pędzenia, przestrzegając jednak reguł dotyczących temperatury. Optymalna dla tulipanów to 16–18°C, dla hiacyntów 20–23°C, a pozostałym wystarczy 15°C. Hiacynty i tulipany początkowo pędzimy bez dostępu światła, a wszystkie pozostałe można od razu ustawić w miejscu widnym. Przestrzegając tych zaleceń, możemy się spodziewać, że tulipany zakwitną nam po 3 tygodniach od przyniesienia. Po przeniesieniu roślin do domu można je delikatnie z całą bryłą ziemi przesadzić do większych pojemników i umieszczać piętrowo. Głębiej umieszczamy większe, a płycej najmniejsze. Głębiej tulipany i hiacynty, płycej szafirki, cebulice i krokusy. Nie zakwitną jednocześnie, ale dzięki temu kompozycja dłużej będzie cieszyć oko.
Co z cebulami po przekwitnięciu?
Wiele osób zastanawia się, co dalej z cebulami – czy zostawić, czy wyrzucić na kompost. Oczywiście zostawić. Po przekwitnieniu przenosimy je do innego pomieszczenia i pozwalamy dalej rosnąć, aby przyrastały cebule. Później powoli zasuszamy i wyjmujemy z pojemników. Niektórzy pozostawiają suche do kolejnej jesieni w pomieszczeniu, ale to stwarza ryzyko zbyt mocnego przesuszenia. Lepiej wiosną włożyć do gruntu i postępować podobnie jak z innymi cebulowymi. Powinny się zregenerować w ciagu 2 lat. Potem możemy je ponownie wykorzystać do pędzenia.
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcie główne: Pixabay
Zdjęcie w tekście: Małgorzata Wyrzykowska