Pomidor to jedno z najbardziej cenionych warzyw. Można go spotkać właściwie na każdym zagonie i w każdym ogrodzie. Jest niezastąpiony i chętnie spożywamy go pod wieloma postaciami. Jednak jest też bardzo wymagający.
Pęd rośnie nie tylko wzdłuż
Do najważniejszych prac pielęgnacyjnych przy uprawie odmian wysokich należy usuwanie pędów bocznych i podwiązywanie do palików. Pędy boczne usuwamy, gdy tylko można je uchwycić palcami. Nie używamy do tego celu noża, ponieważ istnieje ryzyko przenoszenia chorób wirusowych z rośliny na roślinę. Wiązanie do palików zapobiega pokładaniu się roślin na ziemi i wyłamywaniu pędów przez wiatr, a także chroni owoce przed chorobami odglebowymi. Podwiązywanie kontynuujemy w miarę wzrostu.
Pamiętajmy przy podwiązywaniu, że pęd nie tylko rośnie wzdłuż, ale także grubieje. Dlatego nie należy wiązać go zbyt ciasno, gdyż powstałe zwężenie hamuje dopływ składników pokarmowych do rośliny i spowalnia jej wzrost. Najlepiej wiązać rośliny do palika w ósemkę. Wymienionych zabiegów nie wymagają odmiany karłowe.
Istotne jest dokarmianie pomidora
Usuwanie starych liści wykonujemy u każdej odmiany, szczególnie przy uprawie roślin o dużej sile wzrostu. Sprzyja to lepszemu i szybszemu dojrzewaniu owoców i zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób. Gdy roślina znajduje się w fazie żółtego owocu, usuwamy 3–4 dolne liście, w pierwszej kolejności z objawami chorób oraz żółte i podsychające.
Istotne jest także dokarmianie. Jeśli zauważymy osłabiony wzrost, bladozielone liście, słabe kwitnienie i zawiązywanie owoców, a także ich zrzucanie, należy rośliny podlać gnojówką z pokrzyw lub żywokostu w rozcieńczeniu 1: 5. Warto również podać preparat dolistnie. Może pojawić się także pękanie owoców, które występuje przy nieumiejętnym stosowaniu nawozów azotowych. Pogłównie dajemy do 8 g N/m² w dwóch lub trzech dawkach, z tym, że ostatnie nawożenie nie może być podane później niż do końca lipca.
Pomidory podlewamy, gdy jest to konieczne
Należy nawadniać rośliny regularnie, ale z zachowaniem umiaru, bowiem nadmiar wody jest również szkodliwy. Do połowy lipca zapotrzebowanie na wodę nie jest duże i wystarczy jedno do dwóch podlewań i to tylko w okresie suszy.
Od połowy lipca zapotrzebowanie bardzo wzrasta, ale podlewamy, gdy jest to konieczne, by wyrównać zbyt duże wahania wilgotności podłoża, które często są przyczyną pękania owoców. Podlewamy wodą odstałą o temperaturze około 14°C, najlepiej w godzinach przedpołudniowych. Nie wolno moczyć liści i strumień wody należy kierować wprost do gleby.
Bardzo dobre efekty daje ściółkowanie gleby wokół roślin, które chroni przed utratą wilgoci i zachwaszczeniem oraz utrzymuje stałą temperaturę podłoża.
Małgorzata Wyrzykowska
Fot. Małgorzata Wyrzykowska
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 25/2023 na str. 68. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.