W przypadku porzeczki czarnej musimy usunąć lub skrócić pędy uszkodzone, leżące na ziemi lub opadające. Usuwamy również pędy najstarsze, także te mocno rozgałęzione oraz zagęszczające wnętrze krzewu. Przy krzewach porzeczki kolorowej usuwamy głównie pędy zagęszczające środek oraz te najbardziej rozgałęzione. Pamiętajmy o usuwaniu pędów wyrastających z nasady krzewu, a także skróceniu pędów bocznych. Jeśli zaś chodzi o maliny, to w przypadku odmian powtarzających owocowanie nie wykonujemy żadnych prac po zbiorze, lecz wiosną. Borówki amerykańskiej po zbiorze owoców nie tniemy, by nie pobudzić krzewu do wznowienia wegetacji, co może pogorszyć jej zimowanie. Powinniśmy jedynie przejrzeć krzewy pod kątem chorób i wyciąć te pędy, które są zaatakowane przez zgorzel pędów. Wycinamy je zawsze poniżej miejsca infekcji. Czasami stosuje się koszenie truskawek, ale nie jest to zajęcie obligatoryjne, tylko zależne od wieku krzewów (zazwyczaj w 3.–4. roku uprawy). W młodszych plantacjach usuwamy jedynie rozłogi. Przeprowadzamy ten zabieg dwukrotnie – raz w lipcu, a drugi raz na początku września.
Oprócz cięcia ważną sprawą jest utrzymanie gleby we właściwym stanie. W celu zmniejszenia zachwaszczenia najlepiej jest ściółkować rośliny bądź uzupełnić ściółkę już istniejącą. Przydatna w tym przypadku będzie kora, trociny, zrębki drewna. Ściółka nie dość, że ograniczy inwazję chwastów, to jeszcze jest naszym sprzymierzeńcem przed utratą wilgoci w glebie. Wszystkie krzewy oprócz truskawek ściółkujemy warstwą 10–20-centymetrową. W przypadku truskawek niszczymy chwasty i usuwamy ściółkę ze słomy lub mieszamy ją z ziemią.mw