– To prawda, zdecydowana większość scen została nakręcona w Pałacu Małachowskich i jego otoczeniu w Białaczowie – mówi prezes Jerzy Taraska. – Zdjęcia trwały kilka miesięcy, a my strażacy musieliśmy „tworzyć”, że tak powiem, wszystkie pory roku. Przez trzy kolejne dni mieliśmy ręce pełne roboty. Potrzebny był śnieg, był śnieg, następnie „nadeszła” wiosna, topiliśmy śnieg i przygotowywaliśmy błoto. Lato i jesień to z kolei pory deszczowe. Filmowcy na swoje życzenie mieli dzięki nam deszcz z sikawek, niestety później musieliśmy po sobie sprzątać – powiedział z uśmiechem prezes.
Reaktywacja po ponad pół wieku
Jednostka w Białaczowie powstała w 1905 r. Pomysłodawcą jej utworzenia był hrabia Ludwik Plater, który przekazał ziemię pod budowę remizy. W 1949 r. straż w Białaczowie zawiesiła swoją działalność. Kilka rzeczy złożyło się na to m.in. braki kadrowe oraz sprzętowe. W 2005 roku z inicjatywy dh Józefa Dziedzica, jednostka została reaktywowana. Druh Dziedzic objął funkcję prezesa.
Obecnie na czele 73-osobowego zespołu stoi prezes dh Jerzy Taraska. Jego prawą ręką jest naczelnik dh Marek Jaworski.
Liczne sukcesy sportowe na koncie strażaków
Sukcesy sportowe zmobilizowały strażaków do tworzenia jeszcze liczniejszej i mocniejszej MDP, którą obecnie stanowi 10 druhów, a opiekę nad nimi przejął po swoim ojcu Marku Goworku, Bartosz.
- Młodzi druhowie mogą pochwalić się licznymi sukcesami na polu sportowym – mówi sekretarz Marek Goworek. – W ubiegłym roku w zawodach gminnych zajęliśmy pierwsze miejsce. W gminie jest dziewięć jednostek, było więc z kim rywalizować. Jak sięgam pamięcią, zawsze byliśmy wysoko notowani. Przed laty zajęliśmy drugie i trzecie miejsce w zawodach powiatowych, które rozegrane zostały w Sławnie i Opocznie.
W 2011 r. strażnica przeszła generalny remont. Dobudowane zostało zaplecze gastronomiczne, sala bankietowa, garaż oraz pokoje gościnne. Całość pochłonęła blisko 1 mln 100 tys. zł. Prace sfinansowała UE przeznaczając strażakom 500 tys. złotych oraz gmina ze swojego budżetu przeznaczyła 600 tys. złotych.
– W tym miejscu szczególne podziękowania za wsparcie i finansowanie należą się ówczesnemu wójtowi Janowi Jóźwikowi – dodał gospodarz dh Seweryn Witecki.
Jednostka nie jest zrzeszona w KSRG
W 2018 r. strażacy wyjeżdżali do akcji 25 razy. W tym roku interweniowali już 19.
– Najczęściej wyjeżdżamy do płonących gospodarstw oraz nieużytków rolnych. Ostatnio miał miejsce rozległy pożar na powierzchni blisko 25 hektarów. Spłonęła słoma wraz z maszyną prasującą – powiedział prezes Taraska.
Strażacy z Białaczowa nie są zrzeszeni w KSRG. Jednym z powodów jest z pewnością fakt, iż dysponują tylko lekkim samochodem.
– To prawda, mamy tylko samochód LGBA marki Iveco z 2012 r. Jest to stosunkowo nowe auto i nigdy nie mieliśmy z nim technicznych problemów. Przed laty obowiązywała zasada, że jednostka zrzeszona w KSRG musi posiadać co najmniej dwa pojazdy. Teraz wystarczy jeden, ale musi to być auto GCBA, a nie lekkie, jakim my dysponujemy – powiedział dh Marek Goworek.
Druhowie z Białaczowa tworzą jedną z najszybciej reagujących jednostek w gminie, która nie jest włączona do KSRG. Strażacy nie ukrywają, że chcieliby zostać zrzeszeni w Krajowym Systemie. Liczą na pomoc władz samorządowych w pozyskaniu większego auta. Są nawet gotowi swoje Iveco przekazać bezpłatnie innej jednostce w gminie.
Druhną wspierającą strażaków z Białaczowa jest wójt Barbara Goworek. Pani Barbara jest doświadczonym samorządowcem. Przed laty była zastępcą burmistrza w Wolborzu, następnie w latach 2006–2014 pełniła funkcję zastępcy wójta właśnie w Białaczowie. Z rozmów ze strażakami wynika, że mimo szczerych chęci nie jest jednak w stanie pomóc swoim druhom.
– Doskonale rozumiem potrzeby naszej jednostki – mówi wójt Barbara Goworek. – Zakup auta GCBA dla białaczowskich druhów sprawiłby, że jednocześnie dwie gminne jednostki poprawiłyby swoją mobilność i stan wyposażenia. Dodatkowo koszty rozłożyłyby się i ze wszech miar byłby to korzystny finansowo zakup. Jednak decyzja leży w gestii MSWiA.
- Prezes Jerzy Taraska i wójt Barbara Goworek
Druhowie z Białaczowa dużo czasu poświęcają na działalność społeczną. M.in. podczas Dnia Dziecka prezentują najmłodszym mieszkańcom sprzęt strażacki, opowiadają o swojej pracy. Raz do roku miejscowa szkoła organizuje Dzień Pieczonego Ziemniaka. Naturalnie całą imprezę zabezpieczają druhowie.
– Dużym powodzeniem cieszy się coroczny Gminny Rajd Rowerowy – dodaje prezes Jerzy Taraska. – Podczas organizacji zawsze służymy pomocą i zabezpieczeniem.
Czy druhowie z Białaczowa spełnią swoje ambicje i marzenia wstępując w szeregi KSRG? Czas pokaże.
- Tomasz Szewczyk, Dominik Malinowski, Karolina Malinowska z opiekunem MDP Bartkiem Goworkiem
Krystyna Nowakowska
Zdjęcia: Krystyna Nowakowska