Nie narzekają na brak sprzętu
– Pierwszym prezesem, a zarazem naczelnikiem, został dh Stanisław Gapys. To jedynie przypadkowa zbieżność nazwisk – mówi z uśmiechem wiceprezes.
Na dzień dzisiejszy strażacy dysponują jednym samochodem bojowym marki Magirus. Nasuwa się pytanie, czy nie odczuwają braku choćby jeszcze jednego pojazdu? – Póki co na brak sprzętu nie narzekamy - komentuje sprawę prezes jednostki dh Wiktor Kłusek. - Nasz Magirus jest stosunkowo młody, u nas zaledwie od siedemiu lat. Trafił do naszej jednostki w 2010 r. jako lekko używane auto w doskonałym stanie, przede wszystkim dzięki staraniom i wsparciu finansowemu burmistrza Janusza Reszelewskiego oraz komendanta głównego dh. Mariana Kłobuckiego. Burmistrz Reszelewski jest jednocześnie prezesem gminnym OSP i doskonale rozumie potrzeby swoich strażaków, co często podkreślają druhowie z Domaszna.
We wrześniu 2017 r. druhowie obchodzili jubileusz 90-lecia powstania jednostki. W ramach uznania zarząd gminy przekazał druhom w prezencie 100 mkw. kostki brukowej oraz farbę elewacyjną do odnowienia strażnicy i świetlicy wiejskiej.
Czekają na chętnych, chcących zostać strażakami
Jednostka liczy 10 strażaków tzw. czynnych, gotowych w każdej chwili do udziału w akcji. Ktoś powie, zaledwie dziesięciu. – Jest to sprawa przejściowa – mówi dh Wiktor Kłusek. Nasze drzwi są szeroko otwarte dla każdego chętnego, chcącego zostać strażakiem. Na co dzień spotykamy się z miejscową społecznością i to przynosi efekty. W sumie jest nas 36. Część z nich jest obecnie w trakcie kończenia niezbędnych kursów. Mam nadzieję, że wkrótce zasilą oni naszą czynną grupę – powiedział Władysław Gapys.
- Od lewej: Wiktor Kłusek – prezes, Władysław Gapys – zastępca prezesa, Marian Szpociński, Ireneusz Stolarczyk, Marian Dobrodziej – gospodarz, Wiesław Sosiński, Radosław Włodarczyk, Łukasz Wiśniewski
We wrześniu 2017 r. druhowie obchodzili jubileusz 90-lecia powstania jednostki. W ramach uznania zarząd gminy przekazał druhom w prezencie 100 mkw. kostki brukowej oraz farbę elewacyjną do odnowienia strażnicy i świetlicy wiejskiej.
Czekają na chętnych, chcących zostać strażakami
Jednostka liczy 10 strażaków tzw. czynnych, gotowych w każdej chwili do udziału w akcji. Ktoś powie, zaledwie dziesięciu. – Jest to sprawa przejściowa – mówi dh Wiktor Kłusek. Nasze drzwi są szeroko otwarte dla każdego chętnego, chcącego zostać strażakiem. Na co dzień spotykamy się z miejscową społecznością i to przynosi efekty. W sumie jest nas 36. Część z nich jest obecnie w trakcie kończenia niezbędnych kursów. Mam nadzieję, że wkrótce zasilą oni naszą czynną grupę – powiedział Władysław Gapys.
- Pierwszy rząd od lewej: Zuzanna Grabska, Artur Wiśniewski, Marta Białek, Kinga Dobrodziej, drugi rząd od lewej: Adam Szpociński, Piotr Kłusek, Łukasz Składowski
To, co napawa optymizmem w przypadku niewielkiej jednostki z Domaszna, to fakt doskonałej pracy z młodzieżą oraz kontakt z mieszkańcami. Aż trudno uwierzyć, ale w tej niewielkiej jednostce bardzo prężnie działa Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza składajaca się z 10 członków. Jej opiekunem jest dh Konrad Kłusek.
- Strażacy sprawdzają niezawodność sprzętu
– To prawda, mamy wspaniałą młodzież - mówi Konrad Kłusek. – Ci młodzi ludzie wyjątkowo są zaangażowani w życie strażackie. Z przyjemnością przychodzą na wszystkie zbiórki, podczas których staramy się przekazać im jak najwięcej wiedzy, niezbędnej by w przyszłości byli strażakami z prawdziwego zdarzenia. Muszę również pochwalić ich za osiągnięcia sportowe, gdyż w minionym roku, w zawodach na szczeblu gminnym uplasowali się na wysokim IV miejscu. Są ambitni i ciężko pracują by w tym roku poprawić swoją pozycję i zająć co najmniej trzecie, medalowe miejsce. Widząc ich podejście i determinację, wierzę że dopną swego.
Strażnica, świetlica i miejsce spotkań Koła Gospodyń Wiejskich w jednym
Jak wcześniej wspomniałam strażacy z Domaszna pod względem integrowania się z lokalną społecznością mogą być przykładem dla innych jednostek. Na terenie strażnicy znajduje się świetlica wiejska, w której dzieci i młodzież spędzają wolne chwile. Świetlica jest czynna codziennie, a wszystko co z jej funkcjonowniem jest związane nadzoruje Stanisława Kolasa, żona byłego prezesa.
Strażnica ma dodatkowo doskonale wyposażoną kuchnię, która jest przede wszystkim miejscem popisów kulinarnych Koła Gospodyń Wiejskich Domaszno, działającego oficjalnie przy OSP. KGW na chwilę obecną liczy 16 pań, które jak można się domyśleć, w większości są małżonkami strażaków z Danutą Kłusek i Grażyną Gapys na czele.
- Prezes Wiktor Kłusek z synem Piotrem
Strażacy z Domaszna to wyjątkowo skromni ludzie. Gdy rozmawialiśmy na wstępie o sprzęcie, powiedzieli że mają wszystko co jest im potrzebne. Można było usłyszeć cicho wypowiadane sugestie - przydałby się drugi samochód, taki do zadań tzw. gospodarczych, kwatermistrzowski. Ale to leży już wyłącznie w rękach burmistrza Reszelewskiego.
- Władysław Gapys - kierowca
Krystyna Nowakowska