Obecnie dh Filipski, podobnie jak jego pradziadek, pełni funkcję naczelnika. To już jego druga kadencja. Zadanie to powierzył mu Zarząd OSP Wilczyn, na którego czele stoi prezes dh Piotr Ćwikliński.
Wilczyn to wieś położona w powiecie konińskim, w gminie Wilczyn. Na terenie gminy funkcjonuje siedem jednostek OSP, lecz tylko jedna, OSP Wilczyn, jest zrzeszona w krajowym systemie KSRG.
Wilczyńska jednostka powstała 2 lipca 1904 r., na jej czele stanął wówczas prezes dh Stanisław Taczanowski, miejscowy dziedzic, który natychmiast po zarejestrowaniu jednostki przekazał swoje grunty pod jej budowę.
Naczelnik Bartosz Filipski strażacką pasją zaraził swoją żonę Natalię, która jest czynną druhną i może brać udział w akcjach. Mimo licznych obowiązków, dh. Natalia Filipska znajduje czas na prowadzenie licznej, 20-osobowej MDP oraz 25-osobowej Dziecięcej Drużyny Pożarniczej.
Z wilczyńską jednostką na dobre i złe związanych jest blisko stu dwudziestu strażaków. Poza wcześniej wspomnianą liczną grupą dziecięcą i młodzieżową oraz druhami wspierającymi i honorowymi, aż trzydziestu pięciu strażaków tworzy jednostkę JOT, czyli Jednostkę Operacyjno-Techniczną.
- Poczet sztandarowy i poczet proporcowy MDP wraz z druhami OSP i MDP
Szkolenia i sprzęt to gwarancja w działaniach OSP Wilczyn
– Doskonale wyszkoleni strażacy to gwarancja skuteczności w podejmowanych przez nas działaniach – mówi naczelnik Bartosz Filipski. – Dysponujemy również sprzętem przeznaczonym do ratownictwa wodnego.
Jak zawsze istotną rzecz w działaniach OSP odgrywa sprzęt, jaki druhowie posiadają. W przypadku OSP Wilczyn, nie ma z nim problemów.
– Faktycznie, pod tym względem jesteśmy odpowiednio wyposażeni, choć jest auto, które moglibyśmy wymienić na nowsze – mówi naczelnik Bartosz Filipski. – Na dzień dzisiejszy do akcji i różnego rodzaju działań wspomagających mamy do dyspozycji cztery samochody. Zakup najnowszego MAN-a GBA w 2020 roku został w dużym stopniu sfinansowany przez urząd gminy, na czele którego stoi wójt Grzegorz Skowroński. W gotowości czekają również: Renault Sides GCBA, Fiat Ducato SLRt oraz wóz SLRw Tarpan Honker przeznaczony do ratownictwa wodnego.
Wilczyn znajduje się na Pojezierzu Gnieźnieńskim. Na terenie gminy znajdują się aż trzy malownicze jeziora. Czujność strażaków jest więc wyostrzona na zagrożenia wynikające z bliskości akwenów.
– Na szczęście do częstych tragedii nie dochodzi – mówi z zadowoleniem dh Bartosz Filipski. – Jesteśmy czujni, nasze zadania sprowadzają się przede wszystkim do działań wspomagających WOPR. Współpraca układa się bez zarzutów, w dużej mierze dzięki prezesowi naszej OSP Piotrowi Ćwiklińskiemu, który jest jednocześnie prezesem WOPR. Mówiąc o działaniach wspomagających pracę WOPR, mam na myśli okres letni, kiedy to nad jeziorami przebywają setki urlopowiczów i miejscowych miłośników słonecznych – i nie tylko – kąpieli. Wspomniałem o pozyskaniu nowszego auta do działań przy zabezpieczaniu akcji podczas ratownictwa wodnego. Nasz Tarpan Honker ma już swoje lata, jest z 1993 r. Może uda nam się zakupić nowsze auto, ale to w dużej mierze zależy od możliwości pozyskania zewnętrznych funduszy – powiedział dh Bartosz Filipski.
- Powiatowe Zawody MDP. Druh Bartosz Filipski (pierwszy z lewej)
W Wilczynie OSP szeroko działa z młodzieżą
Druhowie mnóstwo czasu poświęcają na pracę z dziećmi i młodzieżą. Od kilku lat organizują biwaki dla młodzieżówki strażackiej. W tym roku w sali swojej remizy na biwaku gościli młodych druhów z Augustowa i Opoczna. Zorganizowali dla uczestników biwaku wycieczki do Kruszwicy i Lichenia. Te integracyjne imprezy z pewnością na wiele lat zapadną w pamięć młodych druhów.
– Biwaki to nie jedyne nasze działania integracyjne z młodzieżą – mówi dh Bartosz Filipski. – W Wilczynie w szkole podstawowej im. Jana Pawła II organizujemy cykliczne spotkania z młodzieżą. Mieliśmy krótką przerwę spowodowaną pandemią, ale powoli wszystko wraca do normy. Prowadzimy z najmłodszymi szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy medycznej, jak również uczymy młodzież, jak zachować się podczas różnego rodzaju zagrożeń. Uczestniczymy również w imprezach integrujących naszą lokalną społeczność. Święto Pieczonego Ziemniaka, Dzień Dziecka, Piknik Wilczyński, dożynki, Dni Wilczyna, festyny sołeckie itp. to doskonałe okazje, byśmy wszyscy mogli cieszyć się chwilą, a przede wszystkim sobą. Można powiedzieć, że moją pasję zawdzięczam przypadkowi, ponieważ nigdy jako dziecko nie marzyłem o tym, żeby zostać strażakiem – powiedział na zakończenie naczelnik Bartosz Filipski.
- Pojazdy OSP Wilczyn
fot. OSP Wilczyn
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 44/2022 na str. 54. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.