
Szczebrzeszyn – miasto o historii sięgającej bursztynowego szlaku
Położenie grodu było korzystne z uwagi na szlak bursztynowy, dzięki któremu mógł się rozwijać, ale również niebezpieczne, bo właśnie tędy przetaczały się idące na Polskę najazdy Turków, Tatarów, Szwedów i Kozaków.
O tym mieście pisze Jan Brzechwa w wierszu "Chrząszcz".
Tu swą siedzibę ma jednostka OSP Szczebrzeszyn, która powstała w 1905 r. a inicjatorami jej założenia byli: Gustaw Zahrat – miejscowy aptekarz, który został wybrany na pierwszego naczelnika oraz Ignacy Małuja – pierwszy prezes ówczesnej Straży Ogniowej.
Historia OSP Szczebrzeszyn – początki i pierwsze wyzwania straży
Jednostka, którą podzielono na trzy oddziały – ratowniczy, toporników i wodny, liczyła wówczas 30 członków i była jak na tamte czasy dobrze wyposażona, posiadała bowiem dwie sikawki ręczne, cztery beczkowozy konne, toporki, bosaki, drabiny. Dobra organizacja drużyny i porozumienie z administracją czy ordynacją hrabiego Zamoyskiego, pozwoliły na wybudowanie strażnicy z wieżą do suszenia węży.
Rok 1932 można uznać za przełomowy, w tym to roku do szczebrzeszyńskich strażaków trafił pierwszy samochód ze zbiornikiem na wodę o pojemności 900 litrów. W tym właśnie dniu 27 czerwca, wybuchł bardzo duży i groźny pożar we wsi Deszkowice.
Druhowie po raz pierwszy pojechali nie furmankami, lecz samochodem bojowym. Szybka interwencja odniosła bardzo dobre skutki w zwalczaniu pożaru. W okresie 1939 r. podczas wybuchu wojny druhowie brali udział w licznych wyjazdach do gaszenia pożarów w okolicznych miejscowościach, wykazując bardzo wielkie i ofiarne zaangażowanie w niesienie pomocy ludności dotkniętej żywiołem.
Pożary, Wojna i Przemiany – OSP Szczebrzeszyn w Latach Powojennych
Czasy II wojny światowej dla miejscowej straży były bardzo ciężkie. Posiadany sprzęt wraz z samochodem ukryto w budynku przyklasztornym. Po wybuchu pocisku artyleryjskiego budynek został zniszczony, a sprzęt zagrabiony przez wojska radzieckie. W 1949 uzyskano przydział na kupno samochodu wojskowego z demobilu FORD CANADA, po czym przystosowano go do potrzeb straży pożarnej.
W latach 1949–1950 działalność straży została przyhamowana i ponownie zorganizowana w 1956 r. a należało do niej 20 członków. W tym też roku do druhów trafił samochód Star 20 i zostały zakupione mundury. W 1963 r. jednostka otrzymała nowego Stara 25 z motopompą.
Stara remiza, która służyła strażakom od 1908 r. chyliła się ku upadkowi, toteż druhowie podjęli decyzję o budowie nowego gmachu. W 1976 r. ruszyła budowa, a remiza choć nieoficjalnie w 1980 r. stała się zapleczem dla działalności operacyjno-bojowej, a przed nią wzniesiono wieżę ćwiczebną. Po długich latach budowy oraz prac wykończeniowych, nastąpiło uroczyste otwarcie budynku strażnicy 8 września 1993 r. Praca ZSPJRG na bazie OSP stała się możliwa dzięki ogromnemu zaangażowaniu druha komendanta Stanisława Kwiecińskiego wraz z małżonką Alicją oraz referenta d.s. p.poż. Henryka Mateja, komendanta woj. Edwarda Wisza i Mieczysława Skiby.
– Dziś nasza jednostka, z tak bogatą historią, to pamiątka i szacunek dla poprzedników za włożony wkład i serce. Zrzesza 30 członków, którymi są bardzo młodzi ludzie – mówi skarbnik dh. Aneta Kowalczyk. – Jesteśmy jedną z jedenastu jednostek na terenie gminy Szczebrzeszyn. Uczestniczymy we wszystkich świętach państwowych i kościelnych, a także szkoleniach, podczas których podnosimy swoje umiejętności, by móc w pełni profesjonalnie udzielać pomocy. Ponieważ nie posiadamy samochodu gaśniczego, nie stanowimy zatem jednostki stricte wyjazdowej, ale staramy się wspomagać osobowo wszelkie akcje ratowniczo-gaśnicze innych brygad. W 2023 r., po przeszło 30 latach, wyjechaliśmy pierwszy raz do akcji usuwania skutków klęski żywiołowej. Od 2018 r. mamy samochód typu bus Renault Trafic. Dużo uwagi poświęcamy dbaniu o bezpieczeństwo wśród dzieci i młodzieży organizując tzw. Dni Otwarte, w czasie których opowiadamy o działalności straży, organizujemy pogadanki, pokazy pierwszej pomocy. Nasi druhowie są obecni podczas miejscowych wydarzeń, w czasie których dbają o porządek i bezpieczeństwo uczestników, biorą udział w zbiórce żywności dla osób potrzebujących, usuwają skutki anomalii pogodowych i innych zdarzeń. Nie stronią od różnych akcji pomocy np.: Ukrainie, powodzianom, w których czynnie się udzielają. Ich działalność skupia się w większości na udziale w życiu społecznym miasta.
– Naczelnik naszej jednostki Arkadiusz Godzisz, marzy o założeniu Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, ale słabe zainteresowanie wśród młodzieży przesuwa plany na przyszłość, lecz wierzy, że to się zmieni – kontynuuje pani Aneta. – Myślę, że dzięki temu, że jesteśmy widoczni, wzbudzamy zainteresowanie wśród młodego społeczeństwa, które zacznie wstępować w nasze szeregi. I tak jak my, będzie chciało poświęcić się dla dobra drugiego człowieka, nie oczekując niczego w zamian.
– Warto też wspomnieć, że wśród naszych strażaków są funkcjonariusze PSP, co jest bardzo ważne, bo dzięki temu możemy poznać wszystkie nowości i ciekawostki z dziedziny pożarnictwa – mówi. – Naczelnik Arkadiusz, to człowiek, który nie potrafi usiąść z założonymi rękami, wciąż coś usprawnia, zabiega o doposażenie naszej jednostki, wpływa na naszą aktywność, swoim przykładem motywuje do działania i pracy nad podnoszeniem wiedzy, a my staramy się sprostać jego wymaganiom i oczekiwaniom.
– Ze strażackimi pozdrowieniami z miasta chrząszcza w Nowym Roku druhny i druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczebrzeszynie – mówi na zakończenie druhna Aneta Kowalczyk.
Małgorzata Wyrzykowska