OSP Kornatka jest zrzeszona w KRSRG i dwóch kompaniach gaśniczych
– Jesteśmy z tego dumni – mówi prezes Piotr Murzyn. – Dzięki temu mamy możliwość na terenie całej Polski organizować ćwiczenia i brać udział w akcjach. Często jeździmy poza granice naszego powiatu.
Dh Piotr Murzyn mając czternaście lat wstąpił w szeregi tutejszej OSP. Poszedł – jak sam mówi – w ślady ojca Krzysztofa i dziadka Jana Leśniaka, który był jednym z założycieli OSP Kornatka.
– Formalnie nie istniała wówczas Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, tylko Drużyna Młodzików – wspomina prezes Murzyn. – Rodzinne strażackie tradycje kontynuuje również moja córka Oliwia.
W szeregach OSP Kornatka służy aż 18 kobiet
Obecnie w jednostce służy 57 strażaków, w tym 18 kobiet, a 24 to druhowie-ratownicy wyjeżdżający do akcji.
– Nie zapominajmy o bardzo mocnej stronie naszych kadr, mam na myśli dwudziestu siedmiu druhów MDP – dodaje z satysfakcją Gabriela Stasik, czynna druhna, będąca jednocześnie opiekunką młodzieży.
– Druhna Gabriela – mówi prezes – pełni m.in. funkcję członka zarządu i jest jedyną w naszych szeregach kobietą-kierowcą wozu bojowego. Trzy lata temu zdała egzamin na prawo jazdy kat. C. Mówimy zazwyczaj – „Gabriela za kółkiem” – powiedział z uśmiechem prezes.
– Nie jestem jedyną opiekunką drużyny MDP. Wspólnie z dh. Jackiem Ślusarczykiem oraz dh. Ireneuszem Stasikiem szkolimy naszych przyszłych następców. Mamy wspaniałą młodzież, zaangażowaną i zdolną, o czym świadczą sukcesy osiągane podczas zawodów sportowo-pożarniczych. Ostatnio w zawodach na szczeblu powiatowym dziewczęta uplasowały się na czwartym miejscu. Do brązowego medalu zabrakło zaledwie kilku punktów. Pełnia szczęścia przyszła wkrótce, gdyż drużyna mieszana zdeklasowała rywali w manewrach medycznych – powiedziała dh. Gabriela Stasik.
Wiele uwagi poświęcają swojej młodzieży
Strażacy z Kornatki blisko współpracują z trzema zaprzyjaźnionymi jednostkami OSP. Są to OSP Czechówka, OSP Stojowice oraz OSP Łyczanka.
– Wiele uwagi poświęcamy najmłodszym – mówi prezes Piotr Murzyn. – Często, gdy wyjeżdżamy na zawody ratowniczo-gaśnicze, zabieramy młodych druhów w charakterze obserwatorów. Ostatnio pojechały z nami dwadzieścia trzy osoby. Organizujemy dla nich kilkudniowe obozy, podczas których prowadzimy zajęcia z ćwiczeń strażackich, m.in. rozwijanie i zwijanie węży, ćwiczymy udzielanie pierwszej pomocy, ale nie brakuje również czasu na różnego rodzaju konkursy i zabawę.
Jakie inwestycje planują strażacy z OSP Kornatka?
Strażacy dysponują dwoma samochodami, lecz jak podkreśla dh Murzyn, mają w dalszych planach zakup lekkiego auta, wyposażonego w napęd na cztery koła, ze względu na otaczające gminę tereny górzyste. Być może burmistrz Tomasz Suś pomoże im również w zakupie quada.
– Burmistrz na co dzień pomaga nie tylko nam, ale jednostkom z całej gminy Dobczyce – mówi prezes. – Co roku przekazuje strażakom trzydzieści tys. zł na działalność oraz dodatkowo trzy tysiące na MDP. Zazwyczaj dofinansowanie przeznaczane jest na rozwój drużyn młodzieżowych.
– Prezes wspomniał o zakupie nowego lekkiego wozu oraz quada – dodaje dh. Gabriela Stasik. – Ten, którym obecnie wyjeżdżamy do akcji, podarujemy innej jednostce w gminie. W garażach stoją Mercedes Atego GBA RT z 2014 r. oraz lekki Ford Transit GLM. Posiadamy również przyczepę z namiotem, która jest niezbędna przy organizowaniu zaplecza logistycznego. Dzięki temu jesteśmy w stanie podczas działań błyskawicznie stworzyć miejsce schronienia dla poszkodowanych. Piszemy wnioski do różnych fundacji i organizacji i w ten sposób doposażamy się na bieżąco. W ubiegłym roku dzięki takim staraniom zakupiliśmy m.in. piłę motorową na wysięgniku – powiedziała dh. Gabriela Stasik.
W ubiegłym roku strażacy z Kornatki wyjeżdżali do akcji dwadzieścia pięć razy. Dominowały przede wszystkim miejscowe zagrożenia, ale i pożarów nie brakowało. Początek tego roku również był dla druhów pracowity. Interweniowali przy jednym miejscowym zagrożeniu oraz jednym pożarze.
– W pierwszym przypadku udzieliliśmy pomocy medycznej i przygotowaliśmy lądowisko dla LPR – mówi prezes Piotr Murzyn. – Do takich akcji jesteśmy dobrze przygotowani. Piętnastu moich druhów przeszło szkolenia w zakresie LPR.
"Jesteśmy od tego by pomagać"
Od dwóch lat w remizie w Kornatce cały parter wynajmuje przedszkole. Strażacy bezinteresownie pomagają dzieciom i ich wychowawcom. W zamian niczego nie oczekują.
– Jesteśmy od tego, by pomagać – mówi dh. Gabriela Stasik. – My również mamy wsparcie finansowe od urzędu gminy, a także od sołectwa, na czele którego stoi druhna i jednocześnie radna Jolanta Ziemba.
– Remont remizy rozpoczął się w ubiegłym roku. Spędziliśmy kilkadziesiąt godzin przy pracach wyburzeniowych oraz przy białym montażu. Te prace były sfinansowane dzięki Jolancie Ziembie z funduszu sołeckiego i kosztowały blisko 70 tys. zł. Natomiast na ten rok, dzięki burmistrzowi i radzie miejskiej, mamy zabezpieczone w budżecie gminy 150 tys. zł na wykończenie poddasza i zrobienie tam sali konferencyjno-bankietowej – powiedział prezes.
– Wszyscy strażacy są zaangażowani w pracę na rzecz jednostki. Bez zarządu OSP Kornatka z pewnością nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym się znajdujemy. Chciałbym podziękować druhom, a w szczególności zarządowi, tj. wiceprezesowi Michałowi Ściborowi, naczelnikowi Tomaszowi Ślusarczykowi, zastępcy naczelnika Sławomirowi Piwowarskiemu, skarbnikowi Jackowi Ślusarczykowi, gospodarzowi Ireneuszowi Stasikowi, sekretarzowi Pawłowi Murzynowi i dh. Gabrieli Stasik – powiedział na zakończenie prezes Piotr Murzyn.
Krystyna Nowakowska