Jerzy Majas - skazany na bycie strażakiem
Ta historia strażacka dotyczy obecnego prezesa OSP Iwanowice, dh. Jerzego Majasa. Swoją funkcję pełni od 2007 r.
– Czy musiałem zostać strażakiem? – zastanawia się prezes Majas. – Powiem więcej, byłem na to skazany.
Jednostka w Iwanowicach powstała w 1897 r. W czerwcu br. obchodziła 125-lecie powstania. Z tej okazji wyróżniono wielu druhów za ich ofiarną, wieloletnią służbę. Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa odznaczono dh. Piotra Banacha, zaś srebrne medale wręczono druhom:
- Bogumiłowi Tylskiemu,
- Wojciechowi Trzęsowskiemu,
- Włodzimierzowi Tomczykowi,
- Sylwestrowi Grabowskiemu.
Od kiedy Majas jest strażakiem?
Dh Jerzy Majas strażacką przygodę rozpoczął w 1980 r. w wieku dwunastu lat. Wstąpił wówczas do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, której opiekunami byli dh Piotr Zimny oraz dh Krzysztof Majas.
– Bardzo wiele zawdzięczam mojemu śp. bratu Krzysztofowi – mówi prezes. – Nauczył mnie wszystkiego. Podziwiałem go i zawsze chciałem być takim strażakiem, jak on. Cieszę się, że swoją pasją zaraziłem również małżonkę Małgorzatę oraz synów Piotra i Michała – powiedział dh Majas.
OSP Iwanowice - co wiadomo o jednostce?
OSP Iwanowice skupia w swoich szeregach 159 druhów, w tym 115 czynnych strażaków. W tym gronie jest 30 kobiet w pełnej gotowości do udziału w akcjach. Dumą dorosłych strażaków jest również MDP składająca się z 30 młodych druhów. Dwiema drużynami, dziewczęcą i chłopięcą, opiekuje się dh Piotr Banach będący jednocześnie zastępcą naczelnika.
Pole działania druhów z Iwanowic jest bardzo szerokie. Poza gotowością strażacką, pracą z młodzieżą, od lat mieszkańcy Iwanowic, których jest blisko 600, mogą być dumni ze swojej strażackiej orkiestry dętej z kapelmistrzem dh. Adrianem Militowskim na czele, jak również zespołu cheerleaderek.
OSP Iwanowice to dobrze wyposażona jednostka
– Dysponujemy dwoma wozami bojowymi – mówi dh Jerzy Majas. – W 2020 r. dzięki Komendzie Głównej PSP, WFOŚ i GW oraz naszemu urzędowi gminy pozyskaliśmy wóz GBA marki Renault. To doskonały samochód ze zbiornikiem na wodę o pojemności trzy tysiące litrów. Co najważniejsze, jego wydajność podczas akcji to dwa tysiące osiemset litrów wody na minutę. W grudniu ubiegłego roku Komenda Wojewódzka PSP w Poznaniu przekazała nam dziesięcioletni wóz GCBA marki MAN 5/36. Było to związane m.in. z faktem, że na początku ubiegłego roku przekazaliśmy Ukrainie węże, prądownice oraz rozdzielacz wody. W kwietniu strażakom z Ukrainy podarowaliśmy nasz samochód marki STAR 244. Co prawda 40-letni, ale w doskonałym stanie technicznym i w pełni sprawny.
W OSP Iwanowice trzeba inwestować
Prezes Majas zdaje sobie sprawę, że dobrze funkcjonująca jednostka OSP to w dużej mierze inwestycje. Nie tylko w sprzęt, ale również w remizę, w której strażacy spędzają wiele godzin. To tu rozpoczynają działania przy podejmowanych przez nich akcjach. Tu odbywają się ćwiczenia i praca z młodzieżą, bez której nie ma przyszłości OSP.
– Największą inwestycję, a zarazem najbardziej kosztowną, przeprowadziliśmy w latach 2019-2022 – mówi prezes. – Wspomniałem o kosztach, gdyż chciałbym raz jeszcze podziękować za wsparcie finansowe wójtowi Markowi Albrechtowi, który sam jest strażakiem. Co prawda nie służy w Iwanowicach, lecz w OSP Szczytniki. Wracając do przeprowadzonych inwestycji. Wymieniliśmy dach, wyremontowaliśmy salę widowiskową, zainstalowaliśmy nowe oświetlenie, wymieniliśmy instalację wentylacyjną, założyliśmy ogrzewanie na ekogroszek, zmodernizowaliśmy sanitariaty i garaże wraz z wymianą drzwi oraz ociepliliśmy budynek i odnowiliśmy elewację. Zwieńczeniem tej kosztownej inwestycji, która pochłonęła blisko sześćset tysięcy złotych, było zainstalowanie profesjonalnego systemu alarmowego i monitoringu – powiedział na zakończenie prezes dh Jerzy Majas.
oprac. Krystyna Nowakowska