Maciej Zawadzki, obecny Naczelnik OSP Bębło uważa, że działanie w ochotniczej straży to służba, a nie pracaArtur Kowalczyk
StoryEditorOchotnicza Straż Pożarna

Strażacy z OSP Bębło mają stuletni wóz strażacki

07.12.2024., 12:00h

Kilkanaście lat temu OSP Bębło w gminie Wielka Wieś pod Krakowem mieściła się w starym, rozpadającym się budynku. Potem jej siedzibą był nawet stary blaszak. Teraz wszystko się zmieniło i strażacy mają piękną, nowoczesną, przestronną siedzibę.

Z blaszaka na salony. Druhowie z OSP Bębło wybudowali nową strażnicę

Nowy budynek, który powstał niespełna 10 lat temu, służy też współpracującym ze strażakami paniom z koła gospodyń, emerytom i rencistom z miejscowego Koła Seniora, a także innym mieszkańcom wsi i okolicznych miejscowości.

Transformacja lat 90. ubiegłego wieku odcisnęła swoje piętno także na strażakach z Bębła. Kiedy ówczesny samorząd przeznaczył ich stary budynek na inne społeczne cele, strażacy znaleźli się w fatalnej sytuacji – trafili do blaszaka. Strażakom trudno było nie tylko wrócić z „blaszanej remizy” do godnych warunków, ale także zachęcić młodych ludzi do pracy społecznej – wielu z nich wyjeżdżało za chlebem za granicę. Jednak kiedy młody i ambitny Łukasz Chochół zaczął pracę na stanowisku prezesa OSP Bębło, wszystko zaczęło się zmieniać.

image
Rośnie nowe pokolenie strażaków OSP Bębło – Jeremi i Ignacy (w okularach) są już gotowi do prac
FOTO: Artur Kowalczyk

Najpierw w latach 2012–2016 z budżetu gminy powstał piękny wielofunkcyjny budynek, w którym na dwóch piętrach są pomieszczenia dla lokalnej społeczności, KGW, klubu sportowego, a ostatnio nocowali w nim także pielgrzymi na Jasną Górę. Prawie 2 mln zł wydane wówczas procentują do dziś. OSP jest jednym z mocniejszych fundamentów lokalnej społeczności.

Świetnie wyposażona jednostka z najnowocześniejszym sprzętem ratowniczym

Łukasz Chochół, druh, który przez kilkanaście ostatnich lat był prezesem straży i ciągle pracuje, opowiada o codziennych kłopotach, z jakimi mierzą się druhowie, ale nie ukrywa też satysfakcji z tego, co przez ostatnie lata udało się osiągnąć.

Nie jest łatwo. Jednak dostrzegamy możliwości. Niedawno udało mi się w projekcie grantowym zdobyć dla nas cenne oprzyrządowanie – laptop z programem pokazującym, jak należy prowadzić pierwszą pomoc, i do tego jeszcze dwa fantomy pozwalające na naukę pierwszej pomocy – opowiada Łukasz Chochół.

Dziś to super nowoczesna jednostka, która może się pochwalić jako jedna z niewielu w Polsce defibrylatorami – jednym w wozie, drugim do publicznego wykorzystania na miejscu, a przede wszystkim nowoczesnym samochodem ratowniczo-gaśniczym marki Iveco za niemal milion złotych.

image
Współdziałanie na rzecz OSP z lokalną społecznością to jedna z głównych zasad jakie realizuje druh Łukasz Chochoł
FOTO: Artur Kowalczyk

W jednostce OSP Bębło nie brakuje również kobiet!

Trudno opisać służbę, obowiązki, szkolenia, prace, ale właśnie to wszystko powoduje, że mamy ogromną satysfakcję z tego, co robimy dla społeczności – mówi Maciej Zawadzki, obecny naczelnik OSP Bębło.

Kilkadziesiąt druhów i druhen z Bębła zdecydowało o przekazywaniu swoich diet za wyjazdy na rzecz jednostki. Powód? Brak pieniędzy na wiele potrzebnych rzeczy. Warto bowiem wiedzieć, że współczesny strój strażaka (ubranie bojowe i koszarowe) kosztuje nawet kilka tysięcy złotych.

Jesteśmy tutaj, żeby pomagać i służyć, pieniądze z wynagrodzeń trafiają na najpotrzebniejsze rzeczy. Tym bardziej że służymy w pobliżu drogi krajowej – podkreśla naczelnik Zawadzki.

image
Maciej Zawadzki, obecny naczelnik OSP Bębło, uważa, że działanie w ochotniczej straży to służba, a nie praca
FOTO: Artur Kowalczyk

Strażacy z OSP Bębło to stuprocentowi profesjonaliści – są nie tylko po specjalistycznych badaniach, kursach, ale mogą się też pochwalić m.in. umiejętnościami kwalifikowanej pierwszej pomocy. Połowę jednostki stanowią panie, które także jeżdżą do zdarzeń.

To efekt wielu lat pracy i przełamania pewnego tabu. Kiedy przychodziła do nas pierwsza dziewczyna, to było zaskoczenie. Dziś strażaczki to już codzienność. Bywa, że cała obsada wozu jest żeńska – mówi druh Chochół.

Dbają także o historię, bo choć pierwszy sztandar OSP Bębło z 1919 roku, a więc daty założenia jednostki, zaginął w czasie drugiej wojny światowej bez śladu, to drugi z 1949 roku wisi już w reprezentacyjnej sali strażaków i dumnie świadczy o wieloletniej historii. W historycznym kąciku zachowały się także dwa strażackie hełmy bojowe sprzed kilku dekad. Natomiast na zapleczu stoi stary wóz strażacki pamiętający jeszcze początki XX wieku.

Artur Kowalczyk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
08. styczeń 2025 06:31